mamy dzikuna nastepnego-DZIKUNA!!!
cały czas sie zastanawiam, czy to ta szylkretka miala mi wpaść w rece?Ciemno było

No i chyba chora, i na 100% dzikawa. Okupuje łazienke. A ja juz sie martwie.
Jaś (puk,puk) chyba lepiej,choc ma nonio ciagle zapchany.Reszta zalogi jeszcze pokichuje. Oj da mi TZ za szylkrete! A moze ktos chce na tymczasa
Wczoraj czysciłam Wiki uszy. TZ trzymał gadzine. Co ona nam napyskowała

Co sie naplula

Ciesze sie ,ze nie znam jezora kociego bo pewnie mnie by powalila rozmaitosc epitetow. Cala 5 stawial sie jak jeden do lazienki, bacznie obserwujac co robimy dziewczynie. Mam wrazenie,ze jakby miauknela inaczej to rzuciliby sie na nas

Obroncy w cholere. Ale Daszek przystapił do czynow i zaczal na nas buczec i pchac sie z pyskiem.No i dostal podziekowanie...lapa

i wrzaskiem!