A jak z nią jechaliśmy po pracy, to wyglądała ciekawie przez okno, tuliła się, mruczała, ugniatała...
Już została zaszczepiona, na wszelki wypadek, mam dla niej stronghold, bo ma okropnego świerzba, i trzeba małą podtuczyć. Jest chuda, waży tylko 1,80 kg. Ma chyba uszkodzoną końcówkę ogonka, taką jakąś wykrzywioną. Nie jest zadbana, choć futerko ma rozkoszne.
Jest cudowna.
Poza tym Tomek był dziś u weta z Lolą i Andrzejkiem. Lola miała testy na felv i fiv, oba negatywne


No i powiem krótko: Pucko, dziękuję!

