Pers Franuś ze schroniska we Wrocławiu ma DT u martyzd

Chwalicie go, a ja myślałam, że to właśnie koniec świata :mrgreen:

.
Franek lubi też toczyć szmacianą mysz z dzwoneczkiem na ogonie. Najchętniej w nocy :twisted:

.
Bezdźwięczne zabawki nie leżą w obszarze jego zainteresowań.

Chwalimy, bo się bawi

A że w nocy, cóż :mrgreen:

Frankenstein lubi urzędować w kuchni.
Robi się coraz fajniejszy, można go już brać na ręce bez większych protestów z jego strony i miętosić. :wink:

Niestety nadal poluje na Cinka, Miśki nie tyka, bo już kilka bęcków po głowie zarobił. :mrgreen:

Tu z przyjacielem:

Coraz fajniej wygląda

fajny z niego kocurro wyrasta :1luvu:

Franuś coś ściemniał z tą kupą w wannie. Przeprowadziłam go do pokoju i kupę modelowo wali do kuwety :smokin:

.

dawał znaki, ze wucet nie służy do mieszkania :lol:

Był w łazience, kibelek mam osobno, tam bym go nie więziła bo to metr x metr.

Bo to mądry kot, tylko na początku był trochę zagubiony :mrgreen:

wucet, czy kąpielowy, jak tam zwał.....hrabia chciał na pokoje :ryk:

Aż taki mądry nie jest - gdyby nie polował na Cinka, miałby do dyspozycji więcej przestrzeni życiowej, nie tylko ten pokój

.
Straszny agresor z niego :roll:

.

martazd pisze:Aż taki mądry nie jest - gdyby nie polował na Cinka, miałby do dyspozycji więcej przestrzeni życiowej, nie tylko ten pokój .
Straszny agresor z niego .

tylko w stosunku do Cinka tak sie zachowuje?

Miśkę też próbuje atakować, ale ona jest mistrzem ciętej riposty, więc odpuszcza.

tzn, że chyba powinien trafić do domu bez kotów...

Tak myślę.

Pers Franuś ze schroniska we Wrocławiu ma DT u martyzd

Kto przegląda forum