Ania i Krzyś pisze:Trzymacze potrzebni?
A tam, będzie wstęp dla "naszych". Z tego co wiemy to na wystawach panują ściśle określone zasady i koty muszą spełniać pewne warunki zdrowotne (szczepienia (też od wścieklizny), aktualne zaświadczenie od weta, że kot może uczestniczyć w wystawie etc....
Tym razem trzymacze puszek

Najlepiej, żeby mieli "gadane" - bo wiecie - nie wystarczy stać. Trzeba potrząsać, zaczepiać...bo oczywiście pieniadz potrzebny.
Co do wstępu dla naszych kiciów - myślałam o tym... Tylko obawiam się że ludzie którzy się naoglądają rasowców (błagające dzieci i takie tam) moga podejmować nie do końca przemyślane decyzje. Co o tym myslicie? Nie wiem czy to jest do załatwienia narazie zbieram opinie...
monia3a pisze:Co prawda to prawda pare kotów w domu to istny cyrk

Święte słowa

Szałwia wybyła na kilka dni i odstąpiła mi (całkiem gratis) Kreciki. Mam więc tuptające 32 łapki. Nokia wzniosła się na wyżyny gościnności i jeszcze nikogo nie zabiła (Kreciki są już całe 3h

) Szzczotka natomiast już prawie ma laktację

Chociaż bywają momenty gdy twierdzi, że nie radzi sobie z wychowaniem 4 dzieci
