To już każda z osobna musi zdecydować, ale gdyby tak pomoc finansową oferowaną dla Lidki ofiarodawcy zgodzili się przekazać dla Belli... pomoc na zakup leku oferowała magdaradek, Myszenk@, Duszek i ruru. Na lek, to było z tego co kojarzę około 200zł. Ja deklarowałam wsparcie i potwierdzam, dorzucam 50zł. Poza tym pomoc deklarowała włóczka, mrr i gaota 50zł. Z pewnością jeszcze ktoś się dorzuci. Może badania można by częściowo sfinansować z funduszu schroniskowego...
Przepraszam, że tak ciągle wymieniam i rozliczam, ale nie mogę przestać myśleć o tej koteczce. Tak jak pisałam ja mogę zabierać tylko maluchy, a teraz i tych jeszcze przez chwilę nie mogę. A tak jak pisała Elfrida, dla niej jednym z problemów są finanse...
Elfrida, decyzja oczywiście należy do Ciebie, bo to Ty najlepiej wiesz na co możesz się porwać. Miałaś kilka ciężkich przypadków (ja najbardziej pamiętam Marcysię) i to Ty musisz ocenić swoje możliwości.
Ja deklaruję swoją pomoc, w tym momencie tak jak pisałam 50zł, jeśli pobyt by się przedłużył, w listopadzie deklaruję kolejne 50zł. Nie mogę przestać myśleć o tej koteńce, a w tym momencie tylko tak mogę pomóc
