Diego (*) Krówka i Tymczasy. Zuzia (*) i Duduś (*) - FIP :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 24, 2009 10:57 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Gibutkowa pisze:Tak dla uchachania :ryk: coby dzień dobrze zacząć
Obrazek


:D

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 16:31 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Jak tam?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 16:35 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

I taka techniczna sprawa - wiem ze to trochę potrwa, bo dopiero je wzięłaś ale daj znać jak kociaste będą gotowe do wyadoptowania. Pisze teraz coby potem nie zapomnieć - ech.. ta moja skleroza ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 17:00 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Kociaste czują się dobrze. Pojechaliśmy na zakupy i nie było nas kilka godzin. Diegusek na mój widok zaczął miauczeć. A krówka z dzieckiem spały.
Myślę że małemu za jakieś 2-3 tyg można zacząć szukać domku. O ile żadna choroba się u niego nie rozwinie. A przed dieguskiem to chyba jeszcze długa droga. wieczorkiem wrzucę jakieś fotki

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 18:17 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Właśnie zauważyłam że maleńtas nie ma wąsów przy pyszczku. wyglądają jak obcięte bo są równej długości, takie króciutkie bardzo. tylko jeden jest. wiadomo jak trafił do schronu? i kiedy?

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 19:23 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Kułko pisze:Właśnie zauważyłam że maleńtas nie ma wąsów przy pyszczku. wyglądają jak obcięte bo są równej długości, takie króciutkie bardzo. tylko jeden jest. wiadomo jak trafił do schronu? i kiedy?


Hmmm... dziwne. Moja jak była młoda to miała wąsy takie długie że jej sterczały jak antenki :D Jednego jej tylko przez przypadek odgryzłam jak się za bardzo miziałyśmy 8O Ale się na mnie nie gniewa :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 19:27 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

no właśnie jednego ma długiego. a reszte obciętych na równie z futerkiem :/

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 20:02 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Nie ma to jak mała przebieżka po domu :evil: Czy ja za tym moim futrem zawszę muszę z witaminami ganiać :?: :evil:
Dziś Gibutek poczęstowała się jedzeniem "siostrzyczki" - zasmakowała moczarki kanadyjskiej. Pewnie następnym razem jak przyjdę do domu to zastanę żółwice wyżerającą suchą karmę z miseczki Gibutka :lol:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 20:37 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Z oczek Dieguska cały czas cieknie brzydka brązowa ropa. Oprócz tego że oczyściłam oczko na około (na tyle ile się dało bo miś się denerwuje) to chyba nic nie jest lepiej. Za wcześnie chyba wczoraj to napisałam że jest lepiej :(
Może jeszcze za wcześnie na efekty, a ja już bym chciała żeby od razu było super. :( taki kochany jest, chciałabym żeby był już zdrowy i szczęśliwy :(

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 20:42 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Tym razem żółwio- kot? Wcześniej był wielkanocny zająco-kot :D
a umiesz podawać kotom dopyszcznie tabletki? :) bo ja dzis zmarnowałam połówkę odrobaczacza. pokruszyłam, i wymieszałam z saszetką. Nawet nie ruszył. Jak byś umiała to mogłabyś podać mu w czasie nalotu? :)
Jak nie to siostrę zmolestuję żeby przyjechała i podała

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 20:43 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Kułko pisze:Z oczek Dieguska cały czas cieknie brzydka brązowa ropa. Oprócz tego że oczyściłam oczko na około (na tyle ile się dało bo miś się denerwuje) to chyba nic nie jest lepiej. Za wcześnie chyba wczoraj to napisałam że jest lepiej :(
Może jeszcze za wcześnie na efekty, a ja już bym chciała żeby od razu było super. :( taki kochany jest, chciałabym żeby był już zdrowy i szczęśliwy :(


Po jednym dniu nie ma co oczekiwać że oczki będą super ładne. Powolutku. Też bym chciała żeby był zdrowy ale na to trzeba czasu. Teraz jest bezpieczny, ma cieplutko, ma opiekę, poczucie bezpieczeństwa. To ważne dla kota żeby mógł walczyć z chorobą. Jak tam z jedzeniem? Misiu cały czas na suchym? Dałaś mu tabletkę na odrobaczenie? W sobotę przyniosę Ci takie bardziej "zbite" jedzonko mokre. Zobaczymy jak miś na to zareaguje. Jak dobrze to Ci zamówię tego jedzonka więcej w takim sklepie gdzie jest najtańsza, tylko trzeba będzie troszkę poczekać bo to z Niemiec będzie szło. No ale zobaczymy jak Diegusiowi będzie smakowało i jakie kupki po tym będą.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 20:46 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Kułko pisze:Tym razem żółwio- kot? Wcześniej był wielkanocny zająco-kot :D
a umiesz podawać kotom dopyszcznie tabletki? :) bo ja dzis zmarnowałam połówkę odrobaczacza. pokruszyłam, i wymieszałam z saszetką. Nawet nie ruszył. Jak byś umiała to mogłabyś podać mu w czasie nalotu? :)
Jak nie to siostrę zmolestuję żeby przyjechała i podała

Spróbujemy :D Moja je grzecznie ale ona to ma do mnie anielska cierpliwość :mrgreen: Przywiozę cuksy kocie z kocimiętką - sproszkujemy i wyciapkamy w tym proszku odrobaczacz :) Nie widziałam kota na którego by to nie podziałało :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 20:49 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Jest cały czas na suchym. Tylko do odrobaczacza dałam troszkę saszetki. Na razie dieta. Choć pochłania dużo suchego :) no ale nie będę mu żałowała na razie na pewno. musi mieć siłe żeby walczyć z chorobą.

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Czw wrz 24, 2009 20:51 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Dobra. To w sobotę spróbujemy z ta mokrą i odrobaczacz damy :) A jak maluszek?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 22:06 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Kurde. Właśnie dieguś kaszlał. To było pierwszy raz odkąd tu jest raczej, bo staram się spędzać z nim każdą chwilę wolną w czasie dnia. Jutro pojadę z nim do weta na wszelki wypadek. Kaszel był taki odrywający się. Trwał z pół minuty.
Zadnej wydzieliny z noska, ani kichania nie stwierdziłam do tej pory. Na wszelki wypadek śpię z nim dziś.

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 645 gości