Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

okłady ze świetlika? A miała koteczka robiony wymaz z oczka? może to by ukierunkowało leczenie... :roll:

współczuję, mam w domu rudzielca i jemu też się zawsze długo papra...
burej kotce zresztą też... :evil:

Byłam z nią u weta, bo wyglądało to potwornie i miała bardzo wysoką gorączkę.Nic nie jadła,byłam przerażona.Zastrzyki pomogły,gorączki nie ma, wrócił apetyt,ale oko dalej bardzo opuchnięte.Może go jednak otwierać.Jutro też idziemy,wetka przyznaje,że nie wie, co to może być.Zrobię takie badania,jakie zleci,niech tylko wyzdrowieje.

To chyba jednak był uraz mechaniczny.Przy pięciu kotach,w tym dwóch kociakach o to nietrudno.Oczko zdecydowanie lepsze,Susie ma apetyt,biega i bawi się jak zwykle.
Nie wiem,czy wypada wklejać takie zdjęcie.Może się Susie nie obrazi?Tak śpi na balkonie.

będzie dobrze, a ona obiektywnie rzecz biorąc naprawdę ładniutka jest...
aż dziwne, że nie ma domku ...

Może ma kiepski PR?może nie umiem jej zareklamować?Ona jest ładna,to widać na zdjęciach,ale musicie mi uwierzyć na słowo,że to mądra,spokojna kotka.Wczoraj była u mnie Velvet ze swoim TŻ-em.No i gdzie była Susie? oczywiście na kolanach,najpierw u jednego,a potem u drugiego.Po prostu wskoczyła i sobie spokojnie leżała.To bardzo kochana kotka.Bardzo krótko była tylko ona i moje dwie rezydentki.Zupełnie nie odczuwałam,że jest kolejny kot w domu.Dopiero,kiedy pojawiły się maluchy....Te dopiero dają mi szkołę.Są urocze,ale zbyt "temperamentne" jak na mnie.Susie to kot ideał.Wiem,co piszę.

a ogłoszenia u wetów w okolicy ma? jak ja kiedyś szukałam kota ( zanim one znalazły mnie :twisted:

) to łaziłam po wetach i czytałam ogłoszenia ...

ja tego kompletnie nie rozumiem
takie ładne i dobrze wychowane koty o cudownym charakterze i nic

Hop, po domek.
Zdrowiej :kotek:

Dzięki,Aga.Oczko już nawet ładne,ma jakby strupek na dolnej powiece,chyba któraś ją drapnęła.Wciąż mam nadzieję na dobry domek,bo Susie jest fantastycznym kotem.

po domek!

dom w końcu znaleźć się MUSI
taki cudowny kot i nic :?:

Bardzo lubię tę kotkę,ale mam za dużo kotów.W przeciwnym wypadku zostałaby ze mną.Jaka ona jest już duża!Nie potrafię jej odchudzać,a ona to jamochłon,nie kot.