Cudnie się przypomina

A co u Zuzi

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Witam.
Przesyłam kilka zdjęć kiciusia. Jest kochany. Zadomowił się już u nas, zwiedza cały dom i włazi w każdą dziurę. Mruczy ślicznie kiedy tylko się go pogłaska, a wieczorem siedziałby cały czas na kolanach. Myślę, że będzie u nas szczęśliwy.
Pozdrawiam. Piotrek.
starchurka pisze:Ostatnio czynniki zniszczenia z konsekwencją i uporem likwidują moją szafkę kuchenną. Nie mam już prawie żadnej kaszy, makaronu, niczego![]()
starchurka pisze:Asiu... nie mam drzwiczek
grrr... pisze:Z Zuzią coraz lepiej!Natychmiast po zdjęciu kołnierza wszyscy odetchnęliśmy, Zuzia wróciła do życia! Futerko na bokach odrasta (jeśli zostaną jakieś blizny, to małe, niewidoczne). Ma jeszcze jedno zgrubienie, trzeba czekać - musi się samo wchłonąć, na szczęście Zuzi to nie niepokoi i nie liże tego ani nie gryzie, bo chyba nie przeżylibyśmy kolejnych tygodni w kołnierzu. Uwielbiają wspólne gonitwy, zapasy i figle z Kichocią. Poza futerkiem (a to tylko kwestia czasu), wszystko wróciło do normy. Radość życia wróciła w Zuzieńkę! Uff - ogromna ulga!
marcela35 pisze:ja oczywiście nie mogę wytrzymać - więc to z siebie wyrzucę![]()
Szpiegunio został grzecznie poproszony by zamieszkał...................
z miłością swego życia czyli............![]()
![]()
![]()
SZARUSIĄ
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 90 gości