Śnieżek w sobotę bedzie badany przez samego dr Niziołka, który akurat ma konsultacje w Bielsku. Wetka pamietała o nas kiedy tylko zwolnilo się miejsce, bo wiadomo ze chetnych było starsznie duzo.
Bardzo mnie cieszy, że udało sie zalatwić tę wizytę tu na miejscu. Podróż do Warszawy to jednak skomplikowane przedsięwziecie biorąc pod uwagę czas, kasę i opiekę nad moim nader licznym stadkiem.
A tak mamy na miejscu. 20 minut i jestem w lecznicy.
Super się to dla Śniezka złozyło. Mam nadzieje że po wizycie bedę miała dobre wiesci.
A z domkami..to sama nie wiem, ale tak się jakoś to nie układa białaskom. Było sporo telefonów o Śniezka, ale do każdego miałam powazne zastrzezenia ( a to wychodzenie, a to kastracja która jest okropną zbrodnią, a to brak szczepien bo po co

). Super miałby sie u Apsik77, ale niestety z powodu powaznej choroby swojej suni narazie plan adopcji drugiego kotka został odsunięty.
A teraz jakos telefony całkiem umilkly, a przecież Płatek ciągle szuka i marzy o własnym domku. Jest kochany, słodki, dwukrotnie zaszczepiony i nie mam zastrzezeń do jego zdrowia,