Kolor czarnej bedzie do wgladu pozniej.
Ruda wczoraj miala robione testy na FIV i FELV. Wyszly negatywne.

Wiec spokojnie przygotowujemy sie do podrozy do W-wy do Gu.
Obydwie dostaly antybiotyk, ruda ma brac go dluzej ze wzgledu na przeciagajacy sie katar. Daje im trilac i jogurt naturalny na odbudowanie flory bakteryjnej.
Czarna dostala plyn na swierzba, bo cos ma czarne uszy nie wiadomo skad. Ruda ma czyste.
Ruda strrrasznie nie lubi wetow. Przy podawaniu zastrzyku krzyczy jakby ja obdzierali. Wiec samodzielne podanie na pewno sie nie uda, bo ktos musi ja trzymac. W miare dzielnie zniosla pobieranie krwi. Obylo sie bez ofiar.
Wazy 1,9kg, czarna poltora. Dostaly jeszcze po pol tabletki na odrobaczenie.
Male szaleja, nie daja spac, bo wysypiaja sie w dzien jak nas nie ma.
Obydwie to miziaki, ale to ruda bardziej protestuje przy wszelkich zabiegach, czy to zakrapianiu oczu, podawaniu tabletki czy zastrzykach. Czarna zazwyczaj jest zrezygnowana.
Ruda czesto spi na parapecie, potrafi tez wskakiwac na firanki niestety.
W ogole sa wielopoziomowe. A najlepsza zabawka byl ostatnio foliowy papierek po cukierku. A juz szalenstwo bylo jak czarnej sie przykleil do siersci. Tak im sie podobaly te papierki, ze wyciagaly sobie z kubeczka.
Trzymajcie kciuki za szybka i bezstresowa podroz.
