Aga i koty..Jan u mnie/prosimy o zamkniecie:)))

aga9955 pisze:kupa moglaby byc wieksza.Ale jest w odpowiedniej konsystencji:))

A ty co, ważysz/mierzysz? :mrgreen:

Tabelka z normami i te sprawy? :lol:

bry

Dzień Dobry!

waze mierze

)) wiem ktora kupa w kuwecie jest ktorego kota:)))) :mrgreen:

Dzien dobry:) u nas ok. Panny od piatej rano daly mi popalic. Znalazly pileczke gruchajaca. :roll:

no i sie bawily a ja dostawalam szalu. Oczywiscie drzwi do sypialni nie moge zamknac bo zaraz mialabym trzy wyjce pod drzwiami. WIec znosilam poranne zabawy ze stoickim (wlasciwie to z lezacym) spokojem.
nakarmione moge pomyslec o kawie i gazecie. :mrgreen:

aga9955 pisze:.
nakarmione moge pomyslec o kawie i gazecie.

I śniadaniu!!!!!!!!! :wink:

Aguś mocne kciuki za zdrówko Kotków :ok:

a Ty jedz Skarbie bo skończysz jak ja z dziurami w zołądku :roll:

Trzymajcie się cieplutko Kochani

alez oczywiscie ze jem:) nawet sie zaokraglilam w miejscach zupelnie niewskazanych. Boje sie efektu jojo :mrgreen:

U nas spoko. Lulu szaleje z Liza. Kupy obu piekne. Nie ma co panikowac. Musze tylko Gaje i Biszkopta przebadac na okolicznosc pierwotniakow. I oczywiscie upolowac swiezy nabytek kuwetowy. Wczoraj bylam blisko jezeli chodzi o przyjemnosc obcowania z urobkiem Gajki ale maupa zakopala tak szybko ze nie zdazylam pobrac. No nic poczekam.
Lece dalej do roboty.

Buziole :1luvu:

No przecież mogłaś odkopac :twisted:

rzecz w tym ze konsystencja kupy Gajki nie pozwala przy zastosowanym benku compact nic odkopac. Robi sie znaczacy placus:) co nie umniejsza po mozolnym zakopaniu, doznan zapachowych ,ktore unosza sie z kuwety w kuchni jeszcze dlugi czas :mrgreen:

Czyli Lulu nie ma "zapalenia kupy"?

Marcelibu pisze:Czyli Lulu nie ma "zapalenia kupy"?

Nie:) choc ofkorsik mimo idealnej konsystencji nie zadowolila mnie ilosc wyprodukowanej kupy. Na to co ona pochlania to naprawde licze na wiecej. No ale mnie trudno zadowolic w tej kwestii:)
Poki co podaje male ilosci bezopetu co by poslizg poprawic:)