Diego w domu!!! DT zamienił się w DS!!!

co za bieda chodząca

nie da się go jakoś podleczyć?

albo chociaż jakoś wyczyścić, może czystszy by kogoś zauroczył

eh biedulek :cry:

W schronie nowy wysyp... kilka nowych miotów maluchów...nie wiadomo w co ręce włożyć najpierw :crying:

Diego jest jednym z dwóch kotów które są w najcięższym stanie ale... do adopcji do DS. Tylko trzeba je podleczyć zanim będzie za późno. DT zapchane jeszcze maluchami i chorymi połamańcami które musiały trafić na doświadczone DT żeby miały szansę jakąkolwiek na przeżycie. Wyciągane były w ostatniej chwili kiedy już kosa nad nimi wisiała. Leczenie jest długie i skomplikowane - połamania, operacje, kalciwiroza - a DT pękają w szwach :cry:

Boje się żeby Diego nie był kolejnym którego trzeba będzie wyrywać śmierci, a wiadomo ze wtedy są minimalne szanse na to że kot przeżyje. Musimy go stamtąd wyciągnąć dopóki jeszcze wygląda jak kot a nie jak chodząca śmierć

Na razie ogłoszenie na Krakvecie. Jutro będę rozsyłać dalej. Po sklepach, forach... Może ktoś się zainteresuje...

tutaj jest jego ogłoszenie http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2208409 ... wskim.html

tu na dogo:
http://www.dogomania.pl/forum/f1206/die ... st13013873

jessi74 pisze:tutaj jest jego ogłoszenie http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2208409 ... wskim.html

Dzięki Jessi :1luvu:

Diego trafił do schronu kilka miesięcy temu i był wielkości pieska-miał wspaniałą sierś.Teraz depresja i samotnoś sprawiły,że wygląda jak cień kota...