Parszywy poniedziałek...Mały [']. Foty str. 8

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 21, 2009 18:39 Parszywy poniedziałek...Mały [']. Foty str. 8

Zapewne niejednemu z Was nie raz przytrafił się parszywy poniedziałek. Zapewne moglibyście długo opowiadać o różnorodnych przyczynach owej parszywości. Mi się przytrafiło to dziś rano. Kotka złapana wczoraj wieczorem na sterylkę urodziła w nocy w klatce-łapace cztery cudowne kociaczki. Domyślacie się zapewne jak byłam tym cudem narodzin zachwycona.

Obrazek

Są dwa czarne i te które widać na zdjęciu: krówka z przewagą białego i pingwin. Płeć nieznana...
Jutro pożyczam większą klatkę dla rodzinki.

Kociaki proszą o całe morze kciuków.
Wszelkie rady mile widziane, a ja idę się dokształcać na forum.
Ostatnio edytowano Nie paź 25, 2009 18:58 przez genowefa, łącznie edytowano 5 razy
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 21, 2009 18:43 Re: Parszywy poniedziałek...

No to się narobiło 8O
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów \"ty\" choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

brombula

 
Posty: 198
Od: Nie wrz 21, 2008 14:01
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 21, 2009 19:33 Re: Parszywy poniedziałek...

Ale pasztet :roll:

Bardzo dzika ta kotka? Da się dotknąć do kociąt, czy nie?

Jeśli tfu, tfu, odpukać, wszystko pójdzie dobrze, to musisz dbać tylko o kotkę, bardzo dobrze ją karmić, a ona o kociaki już zadba sama, przez pierwsze 4 tygodnie nie ma co ingerować ;)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 21, 2009 19:35 Re: Parszywy poniedziałek...

Powinnaś je uśpić logicznie rzecz biorąc...
Ale ja też nie potrafiłabym....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 21, 2009 19:36 Re: Parszywy poniedziałek...

ano pasztet
koci na dokłądkę

trzymam mocno kciuki!!
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 21, 2009 19:41 Re: Parszywy poniedziałek...

Atka pisze:Bardzo dzika ta kotka? Da się dotknąć do kociąt, czy nie?

Fuczy groźnie, więc nawet nie próbuję ich dotykać. Ale chyba bardzo dzika nie jest, bo początkowo próbowano ją łapać poprzez wepchnięcie do transportera.

Tak wiem, trzeba było uśpić.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 21, 2009 19:44 Re: Parszywy poniedziałek...

Jakie fajne maluchy... Szkoda ich... :( :( :(

Duran84

 
Posty: 241
Od: Śro wrz 16, 2009 9:49
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon wrz 21, 2009 19:54 Re: Parszywy poniedziałek...

genowefa pisze:
Atka pisze:Bardzo dzika ta kotka? Da się dotknąć do kociąt, czy nie?

Fuczy groźnie, więc nawet nie próbuję ich dotykać. Ale chyba bardzo dzika nie jest, bo początkowo próbowano ją łapać poprzez wepchnięcie do transportera.

Próbuj ją oswajać ze swoją obecnością. Nie na siłę, bez ofiar w ludziach ma się obyć ;), ale drobnymi kroczkami.

Jak Ci się uda za jakiś czas podbierać jej kociaki od czasu do czasu, to po pierwsze będziesz mogła je ważyć i kontrolować, czy w miarę prawidłowo rosną, po drugie - socjalizować. Bo inaczej się będą wyłącznie od mamusi uczyć sykania na człowieka :(
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 21, 2009 20:06 Re: Parszywy poniedziałek...

Za jakiś czas przeniosę ich do mieszkania. Oswojenie tych kociąt jawi mi się w tym momencie jako najmniejszy problem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 21, 2009 20:36 Re: Parszywy poniedziałek...

wielkie kciuki są
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pon wrz 21, 2009 20:44 Re: Parszywy poniedziałek...

Ale niespodzianka :roll:

pociesze Cie, tez mialam parszywy poniedzialek.... znalazlam w zawiazanym worku na smieci na petli przy wilanowskie,j 3 kociaki... na szczescie zywe :)


:ok: za nowe pokolenie

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 21, 2009 20:55 Re: Parszywy poniedziałek...

genowefa pisze:Tak wiem, trzeba było uśpić.

:ok: :ok: :ok: za maluszki.
Genowefa, głowa do góry ... też bym tego nie zrobiła.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon wrz 21, 2009 21:20 Re: Parszywy poniedziałek...

Ja też miałam uśpić dziś kociaki bo kobieta mogłaby potopić więc chciałam to humanitarnie zrobić. Ale dała się przekonać jest ich 5 a 3 już mają domy. Teraz tylko dla dwóch. Damy rade! KCIUUUKI! :ok:
ObrazekObrazek

MoniQue21

 
Posty: 90
Od: Śro cze 24, 2009 7:36
Lokalizacja: CHORZÓW

Post » Pon wrz 21, 2009 21:23 Re: Parszywy poniedziałek...

Kotka zajmie się małymi, o ile wszystko będzie w porządku. Na początku sierpnia trafiły do mnie takie trzydniówki, teraz mają siedem tygodni. Jedno nie przeżyło. Jak kotka dzika, to chyba za bardzo nie ma co jej stresować, ale może Ci się uda podpatrzeć, czy wszystkie ładnie jedzą. Podobno mleko w sutkach z tyłu jest bardziej wartościowe i silniejsze kociaki o ta miejscówkę w stołówce walczą. Karm dobrze kotkę, ale to chyba jasne. Dasz radę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon wrz 21, 2009 22:44 Re: Parszywy poniedziałek...

To ci niespodzianka :roll:
Kotka dłużej u Ciebie posiedzi :lol:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, dorcia44, emilijaaa98, Google [Bot] i 82 gości