CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 19, 2009 20:38 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Majkowiec oficjalnie Cypisek został Mandarynem :twisted:

A kociaki na pewno potrzebują czasu w nowym domku. Do tej pory nie miały łatwo, nie jeden stres już przeszły. Będzie dobrze :ok:
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie wrz 20, 2009 10:03 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Co u Camelota?
8)

Gwarek! :ok:
Powodzenia w nowym domu! :mrgreen:

:ok: za zdrówko kotów - rezydentów i tymczasów - Kociego Pensjonatu!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie wrz 20, 2009 13:02 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Mandaryn? przecież wczoraj jeszcze nie był wklejony do spisu
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Nie wrz 20, 2009 17:22 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Dziewczyny nie bijcie ani nie krzyczcie na mnie.
Mam nowego tymczasa :?
Maluszek blakal sie po osiedlu, byl zabawka dla dzieci, biegal po ulicy glosno krzyczac aby sie nim ktos zajal, glodny, brudny i proludzki. Ma okolo 7-8 tygodni.
Ania go zgarnela i oporzadzila, ale nie moze u niej zostac. Mam nadzieje, ze pozniej sie odezwie i dokladnie opowie co i jak.
Malusia bo wedlug mnie to dziewczynka dostala imie na litere A - Asteria bo mam u siebie juz B i C :)
Boli ja brzuszek bo dotknieta piszczy, jest ogromny i pekaty. Je ladnie, pije, siku bylo. Masowana puszcza gazy. Zrobila lekka kupe.
Co moge podac aby jej ulzyc?

Zgadnijcie jakiego koloru jest kotka :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 20, 2009 19:06 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Czarna? Czarno-biała?
Maluszek blakal sie po osiedlu, byl zabawka dla dzieci, biegal po ulicy glosno krzyczac aby sie nim ktos zajal, glodny, brudny i proludzki

Biedactwo... Głaski dla małej.
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Nie wrz 20, 2009 19:29 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

aassiiaa trzymamy :ok:

Mamy jednak bardzo duży problem :cry: :
W tym domu musiało się coś stać, co spowodowało u Blade strach. To wyjątkowo wrażliwa kotka i tak reaguje np. na domową sprzeczkę, czy też jak się czegoś wystraszy. Nie wiem jakie doświadczenie ma ten dom, ale niestety stało się to czego obawiałyśmy się od początku - nie zrozumiał, nie dogadał się z kotką.
Nie możemy trzymać kotki na balkonie, noce są już zimne, a to przecież domowa koteczka. Nie mamy dla niej domu, gdzie nie ma za dużo kotów, a jest natomiast zrozumienie i osoba, która kotkę pokocha i uszanuje ją taką jak jest. Nie będzie próbowała ją zmieniać, da jej wystarczająco dużo czasu, żeby kotka zaufała ludziom. Możliwe, że ona już nigdy nie zaufa tak do końca, ale osoba , która ją zrozumie na pewno będzie umiała przeczekać jej humorki.
Niestety wydaje mi się, że taki dom to utopia, że nie mamy szans takiego znaleźć :cry:
Nie możemy kotki męczyć. Trzymać na balkonie, robić jej coraz większą wodę z mózgu. Rozważamy możliwość eutanazji :cry:
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie wrz 20, 2009 21:31 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Biedna Blade... :( już tyle wycierpiała.... :(

A Samira kazała serdecznie wszystkich pozdrowić ;)

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon wrz 21, 2009 18:20 przez Macho, łącznie edytowano 1 raz

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie wrz 20, 2009 22:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

No i juz wiadomo co tak malej brzuszek nadymalo - roobbaaleeee :evil: przepieknie nimi zygnela :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 21, 2009 9:17 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Asia, ja dawałam espumisan w kropelkach dla niemowląt 8) Całkiem fajnie działał, tylko trzeba się przygotować na mocne wrażenia na początek :lol:. Choć i tak bez masowania nigdy się nie obywało, szczególnie przy odrobaczaniu.
Poza tym zawsze siemię lniane jest dobre :).

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 21, 2009 9:27 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Samira cudna.
A Blade mi szkoda, tylko co to daje? :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 21, 2009 9:33 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Samira :1luvu:


Grzeczne kotki trzy...
Obrazek

Nic bardziej mylnego :twisted:

Obrazek

Właśnie Greco vel Energizer odkryl przed kocią bandą nowe przestrzenie, niezagospodarowane jeszcze przez koty... 8O :roll: :o :twisted: :D

Obrazek
Obrazek
Kiwaczek i Spółka zapraszają http://www.kiciokociolek.blogspot.com/
Obrazek Obrazek

bea69

 
Posty: 295
Od: Nie wrz 28, 2008 19:30
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon wrz 21, 2009 19:51 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Ja jestem zakochana w Greco :1luvu: To cały Miluś, mogła bym go na zdjęciach pomylić:wink:

Grandzia jest okropna pacjentką :evil: Nie potrafię sama dać jej zastrzyk. Robi się sztywna i kawałeczka skóry nie da się naciągnąć :( Dziś dostała domięśniowo :? Za to uro-peta je bez problemów.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon wrz 21, 2009 23:26 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Tak się cieszę z domków chłopaków :ryk:
Więcej domków, więcej!!!

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

Post » Wto wrz 22, 2009 16:57 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Przeklejam:

Granula pisze:a ja się przyznam, że to ja tak urządziłam aassiię :oops:

Niestety w piątek na moim osiedlu, tuż pod moim blokiem zauważyłam, a raczej usłyszałam, że dzieciaki biegają z małym czarnym kociakiem.
Wyglądało to tak - zgraja rozwrzeszczanych dzieciarów, wyrywająca sobie z rąk małego kotka, który tylko przeraźliwie piszczał, nie mając sił uciekać.
Zanim zdążyłam się ubrać - baaa zanim zdążyłam pomyśleć nad tym co się dzieje (bo dopiero co się obudziłam, a że na urlopie to spałam do 12-tej) dzieciary zniknęły za blokiem... z wrzaskiem: zostaw go, to ja go znalazłem!
Oczywiście na placu zabaw siedziały 3 mamuśki - plotkując na ławce i żadna nie zareagowała... no cóż jedna tylko krzyknęła do córki: nie wolno dotykać brudnego kotka, bo się czymś zarazisz.

Resztę dnia czatowałam na dzieciaki - ale przepadły razem z kotem jak kamień w wodę. Myślałam, że może kocię wieczorem zacznie się gdzieś wydzierać, bo na pewno głodne - i że tym sposobem je znajdę... ale niestety nie udało się.

Na szczęście jakiś koci anioł (i nawet wiem, który dokładnie - mój osobisty kochany Frędzelek, który odszedł za TM pod koniec lipca)
czuwał nad kociakiem - i ni z gruszki ni z pietruszki moja teściowa wracając w sobotę ze sklepu napatoczyła się na kociaka.
ha... mała Asteria zasuwała środkiem drogi lamentując przeraźliwie - a szła prosto na moją teściową - ta długo się nie zastanawiała tylko kota hyc pod pachę i do domu
...dosłownie w ostatniej chwili - tuż tuż, jest ruchliwe skrzyżowanie
zresztą i tak jestem w szoku, że żaden pies jej nie zagryzł

Jak na moje oko Asteria była czyjąś zabawką przytulanką - do momentu jak pewnie w zabawie drapnęła - więc poleciała za drzwi.
Wygląda na około 8 tygodni - jest cała czarna... chudziutka z wielkim pękatym brzucholem i ogólnie zabiedzona. Miała dużo strupów na głowie, futro w złej kondycji i chyba pchełki, ale jak ją aassiiaa weźmie w swoje obroty - odchucha i dopieści - to będzie miód malinka kotek.
U mnie była do niedzieli - od niedzieli jest u aassii.
W sobotę tylko jadła i spała, jadła i spała - musiała odpocząć i nabrać sił po tym co przeszła.
Spała oczywiście z moją teściową w łóżku (bo mieszkam z teściami) - od razu zapamiętała, gdzie jest kuweta i w nocy sama podreptała zrobić siusiu tam gdzie trzeba. Od razu załapała, że w kuchni dają jeść i trzeba biec do kuchni ile sił, jak tylko ktoś się tam pojawi. Trzeba było chować przed nią miski, bo jadła bez umiaru. Mało tego potrafiła odgonić od żarełka 7 kilowego 5 letniego kocura. Myszkę do zabawy w niedzielę też sobie przywłaszczyła.

Mam nadzieję, że szybko znajdzie dobry domek.
Teraz niestety jestem spłukana - ale na pewno w przyszłym miesiącu postaram się wspomóc jej utrzymanie.

ech... gdyby nie pewne okoliczności to zostałaby u mnie... ale niestety po pierwsze nie jestem gotowa jeszcze na nowego zwierzaka po stracie Frędzla - Frędzel był jedyny, niepowtarzalny, w swoim rodzaju i drugiego takiego na świecie już nie ma i nie będzie :cry: poza tym mam niezbyt przychylnego teścia - z którym nie rozmawiam od lutego... a żeby z nim toczyć wojny o kota - najpierw muszę nabrać sił... myślę, że za parę miesięcy na początek pomyślę o jakimś tymczasie



aassiiaa pisze:Pobieglam dzisiaj do weta bo ta ciagla pozycja skulona, malo ruchu i dlugie spanie Asterii mnie niepokoilo tak samo jak brak futra na uszach i lapkach.
Wszystko jest ok. Wet kazal mi kontynuowac leczenie, ktore zaczelam :wink:
Ponizej ona - Asteria.
Obrazek Obrazek Obrazek

Charakter malej to sam miod. Mruczy jak tylko sie ja dotknie. Znosi cierpliwie wszelkie zabiegi. Niestety podnoszona i za bardzo macana, dotykana zaczyna pomiakiwac rozpaczliwie - musialy ja te dzieciaki ladnie "przytulac" :twisted:
Glaski sa super, wiec i brzuchol wywala do gory tak slodko patrzac.
Rozrabia w normie. Je ponad norme bo tak wyglodzona jest :( Dawkuje jedzenie bo mala co widzi to zje. Do innych kotow nie pala miloscia na razie.


Carmen tez chciala sie pokazac :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Bruno nie chcial sie pokazac bo mial ciekawsze zajecie - gonitwe z wujkiem Chochlikiem.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 22, 2009 18:30 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Kichocia się nieśmiało przypomina Obrazek
Ostatnio edytowano Wto wrz 22, 2009 19:48 przez grrr..., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 110 gości