Jas tak sobie. Wszystko stanelo u niego w miejscu!Idzimy jutro do weta.
Daszk wczoraj bawil sie z Wiki. Zesmielismy sie z niego bardzo. Tak sie zagalopowal i zapamietal w zabawie,ze spi..doril sie z hukiem na podloge. Nie zrazony wstal,pozbieral brzunio i polcial dalej

Przslodko wygladal jak probowal wygiac sie w palak i podskakujac na 4 lapkach i stroszac ogonek "czarowal"

mala. On taki krutki i pekaty staral sie jak mogl i nawet male co nie co mu wychodzilo

Daszek wogle jest bardzo przyjazny do maluchow
Daszek,Jas i Wiki spali razm ze mna.
Wiki to zywiol i na nie jednym kocim grzbicie sie przejezdza!Wszedzie jej pelno.Koty chyba sa zazdrosne o jej zainteresowanie innym
