Tymczasowe Niekochane III-czekają

Pianko , Martuś bardzo wspołczuje , walczyłyście o nią tak dzielelnie ....
Brykaj maleństwo za TM :cry:

[*]

Waniu kciukam za Ciebie i Marte , moc ciepłych myśli Wam wysyłam :ok:

wydalam dzis czarna biala panienke. Pani Bardzo mila. Dzieci sa tylko w weekendy

Mezowi kotek sie bardzo podoba;) Bo Pani przyjechala po nia sama. Takze dojechali juz do domku.
Powodzenia kotku ehh

Pianko bardzo Ci współczuję. Maluchy brykaja juz po tęczowych łakach. To paskudna choroba :cry:

Pianko trzymaj się dzielnie,wiem jak to bardzo boli :cry:

Odejście Laluni pamiętam do dziś :cry:

Do zobaczenia Siódemeczko,Trójeczko,Plastusiu,Czarnulko [*][*][*][*]

matko tyle tych świeczek :cry:

nie wiem w zasadzie co napisac.Trzymajcie sie jakos dziewczyny

szok-Ptys był wziety ze schroniska w czwartek i odpukac, tfu,tfu.....
a dziewczynki w niedziele i juz ich nie ma :cry:

Dzięki dziewczyny. Też mam nadzieję, że malutkie sobie już wszytkie brykają zdrowe i szczęśliwe.

tyle teraz smutku na tym wątku więc trochę na osłode

ten długowłosy kot to Drako co był u mnie w zeszłym roku
chudzinka przewracający się mający skrzywienie szyjki wyrósł na mega piękność :1luvu:

oto co można dokonać miłością

Bettysolo-dzieki za zdjęcia Drakulinskiego :love:

nie poznałabym ,no

Dla Tych, Które odeszły...
(') (') (')

Zalaczam fotki malej panienki z nowego domu, szybko sie zaaklimatyzowala, ladnie kuwetkuje, szaleje w wannie za swoim ogonem i ladnie je

Napisali tez ze ona uwielbia byc piszczona a ja widac nie mialam czasu nawet tego robic wiec teraz bedzie szczesliwsza skoro jest w centrum uwagi ehh i dostala imie Tosia

tyle maluszków odeszło... :cry:

smutno...

Ale Tosieńka cudna :1luvu:

Niech Ci sie układa maleńka w nowym domku wszystkiego dobrego :ok:

Drako też wyrósł na cudnego chłopaka :1luvu:

Tosienko-szczęścia zyczę

U moich kotkow wszystko w porzadku. Dostalam meila ze U Tosienki oki, jest dosc energicznym kotkiem

Mala czarnuszka tez oki. Szylkrecia oki , jeszcze tydzien i bedzie mozna ja ciachac. Bedzie wtedy 14 dni po szczepieniu, wiec lepiej to zrobic bo mozliwe ze moja kotka tak na nia reaguje bo ona nie wysterylizowana jest. na razie ja terroryzuje, i wszystkie inne koty wpadaja w poploch i jest dosc nerwowa atmosfera a moja chodzi caly czas wkurzona, chyba ze spi ;/ zamykam ja jak wychodze w lazience, trudno. a moze w koncu dotrze do niej ze robi zle jak tam posiedzi:P

nikt cos nie dzwoni o salse, chyba musze zrobic nowe zdjecia bo cos sie widac nie podobaja ludziom. A ona jest takim ladnym, eleganckim kotem.

Chlopczyka inhaluje i jest coraz lepiej, choc dalej ma trudnosci z oddychaniem przez nos ale nosek jest juz ladny rozowy i nie cieknie z niego az tak.

Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kto przegląda forum