KotyIWONAC z Cz-owy-DOMKI STAŁE I TYMCZ. POTRZEBNE!!!

[izydorka]

fajny ten "kociak"

[iwonac]

Madzik to prawda prześliczne"kociątko". A uśmiech rozbrajający.
Madzik całuję Was serdecznie i cieszę się, że Hanusia tak ładnie rośnie. No na prawdę ślicznie się śmieje.
Madzik co jakiś czas zdjęcia Haneczki tutaj proszę.

[Miuti]

Iwonko - to co robisz jest wspaniałe.

[iwonac]

u nas smutno ale narazie nie mam sił otym opowiadać muszę to przetrwać po swojemu

[iwonac]

Moja Bursztynka przegrała walkę z chorobą wet stwierdził ,że już nie ma szans-długo się bronilam ale w końcu uległam i odprowadziłam Bursztynkę za TM. Ciągle nie mogę się z tym pogodzić bardzo bardzo boli moja kruszyneczka kochana.

[Miuti]

(') (') (')

[alessandra]

Moja Bursztynka przegrała walkę z chorobą wet stwierdził ,że już nie ma szans-długo się bronilam ale w końcu uległam i odprowadziłam Bursztynkę za TM. Ciągle nie mogę się z tym pogodzić bardzo bardzo boli moja kruszyneczka kochana.

najszczersze wyrazy wspólczucia, Iwonko, trzymaj się
Bursztynka jest już w lepszym świecie , spij spokojnie,maleńka [*]

["Madzik"]

Współczujemy Ci Iwonko Trzymaj się... masz dla kogo.
(*) dla Bursztynki

[iwonac]

Dziękuję za wsparcie. Brat Bursztynki miał straszny wypadek samochód urwał mu tylna łapkę do połowy a resztę łapki obdarł i kotek w takim strasznym stanie szukał pomocy przez KILKA DNI a jak został złapany to koniecznie nalegano ,żeby go uspić nie dając szansy i siedział w kontenerku bez pomocy aż w końcu dzieki uporowi samathy znalazł się cudowny weterynarz, który go zoperował i kotek już na drugi dzień chodził pieknie na trzech łapkach( ta łapka musiała być amputowana równo z tułowiem).
Jest teraz na tymczasie gdzie jest mało kotków żeby mial spokój samantha to nadzoruje i jak tylko przetrwa pierwsze dziesięć dni zabieram go stamtąd jak najszybciej jeśli nie będzie gdzie to do mnie trudno na szukanie domu. Mam nadzieję ,że nic nie stanie się z nim bez naszej wiedzy bo nie ufamy tymczasowi wcale ale nie było wyjścia.(jej dewiza uśpić wszystko co nie jest zdrowe i piekne, przymilne i idealnie grzeczne.)
O innych sprawach pisze na wątku burasków muszę kończyć pozdrawiam ja i moje kotki.

["Madzik"]

Podnosimy i pozdrawiamy

[alessandra]

Podnosimy i pozdrawiamy

[Prążek]

.................

[izydorka]

po domki!

[iwonac]

I znowu zaniedbałam pisanie ale wybaczcie...
Po pierwszę dziękuję wszystkim za wsparcie materialne i duchowe bardzo bardzo. Jakby nie patrzeć jedzenie i żwirek to podstawa.
W tym czasie zdarzyło się wiele spraw smutnych i dobrych-ale opiszę jeszcze nie dziś.
A chcę jeszcze jak najszybciej:
jakoś pomóc ślepaczkom z balkonu
iść na wizytę przedadopcyjną dla koteczki Joli
skłonić Pana Ryśka aby złapał ryneczkową kotke na sterylkę
"pogonić" Panią Ewę w sprawie sterylek
uprosić niebiosa o pomoc dla Czarnej
znależć coś dla perskiej kotki mieszkającej na podwórku-mieszkańcy chętnie ją oddadzą i to już
zdobyć jakoś pomoc dla Pani Bożenki
uratować siebie przed katastrofą finansową
zacząć szczepienia moich kotków(ciekawe za co )
itd
Całuję wszystkich

[Prążek]