Dusia , Dandi i Garfield.Czyli trzy serducha z Jastrzębia !

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 26, 2009 21:24

Jak miło że rodacy , ziomale moi dają znać żem nie sama na tej Jastrzębskiej ziemi :D
Pozdrawiam !! :D :D :D
He he wzięlo mnie . Wróciłam z pracy jutro znowu na 12 godzin , mały maraton daje popalić. Ale na szczęście w środę wolność :D

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto sty 27, 2009 18:33

No, my już po odjajczeniu. Zabieg był o 14.00. Po powrocie do domu ,Elfik chwiejnym krokiem dopełzł do kuchni do misek. Byłam twarda i nic nie dałam. Koło 17.00 chodził pewnie, nadal kierując się do kuchni. Nie zapytałam weta, kiedy można dać jeść. I dałam. Tak nie za dużo. Zjadł i poszedł do sypialni. Ulokował się na poduszkach i śpi.
Nie widziałam,żeby sikał.

Co do picia przed zabiegiem, to miski z wodą mogą stać.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro sty 28, 2009 10:31

Elfik od rana baaardzo głodny :D To dobry znak.

Słyszałam, że masz dzisiaj wolność i swobodę? :twisted:
To komputer odpalaj i coś skrobnij. :wink:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro sty 28, 2009 11:07

Mam wolność i swobode :twisted: relaksuje się , mogę pisać bo futerka gdzieś myszkują po mieszkaniu. chyba śpią bo całą noc szalały :twisted:
hm... co by tu napisać.... aaa wydawało mi się znowu szaleństwo :twisted: Mój mąż mówi z dumą ' udały się nam koty" Syn szczęśliwy bo Dusia razem z nim tylko w klockach siedzi, Dandi na parapecie leży i obserwuje co się dzieje. Normalnie SIELANKA jak na reklamie :lol: :lol: :lol:

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro sty 28, 2009 15:21

Koniec relaksu !! Wydawało mi się że dzisiejszy dzień będzie taki sam jak zwykle.... ale NIE !! Duśka ma RUJKE !! :twisted: zauważyłam że si dziewczyna zaczyna nieco dziwnie zachowywać . Tarza się po podłodze , wydaje dziwne dźwięki. W pewnym momencie Duśka padła na kolana , ogon do góry a Dandi chyc i już siedzi na niej. Ja Dandiego za futerko , myk i do sypialni go zamknęłam. Zadzwonilam do Joli i... tak to rujka. No i zaczął sie cyrk. Dandi w sypialni zaczął sie awanturować !! Miauczeć , drapać drzwi . A Dusia w pozie na kolanach pod tymi drzwiami i też miau. Zrobiłam zamiane. Dusia do pokoju Dandi biega wolno. Trochę się uspokoili i Dusia jest mniej awanturna tylko wzywa SOS z pokoju. Czyli odjajczenie Dandiego zmienia termin na piatek. Musze szybko to zrobić. Ciekawe jak nocke przeżyje.

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro sty 28, 2009 15:58

Nie zazdroszczę.
Izoluj koniecznie.
Hormony po kastracji utrzymują się jeszcze kilka tygodni!
Jak przetrzymasz rujkę (oby krótką), umawiaj się na sterylkę.

Moja najmłodsza koteczka miała pierwszą rujkę bez końca. W końcu podano jej hormony, żeby móc sterylkę zrobić. Myślałam, że zwariuję, bo wyjątkowo upierdliwa była, darła ryja,że hej! Sąsiadce ciemnotę wciskałam, że kot ma kolkę nerkową i kamienie schodzą :roll:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt sty 30, 2009 10:23

Dandi wykastrowany !! Leży a Dusia go obwąchuje i dziwi się czemu braciszek nie śmiga z nią po pokoju. :cry: Panikara jestem ,tylko zagadam czy dycha .

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt sty 30, 2009 10:27

Dropsiara pisze:Dandi wykastrowany !! Leży a Dusia go obwąchuje i dziwi się czemu braciszek nie śmiga z nią po pokoju. :cry: Panikara jestem ,tylko zagadam czy dycha .

Spokojnie, musi się wyspać, odpocząć, jutro będzie jak nowy ;-)
Jak już będzie próbował intensywniej chodzić, wdrapywać się, itp, to proponuję ułożyć w transporterze na jakiś czas - będzie chodzić, ale nogi będą odmiawiać posłuszeństwa - zataczanie się, itp. - bezpieczniej będzie przytrzymać go w transporterze ze dwie godzinki dłużej, tzn wypuścić kontrolowanie na chwilę, żeby się napił, ew kuwetka, ale potem do transportera - nie będzie ryzyka, że skądś spadnie, itp)
:ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt sty 30, 2009 10:39

Będzie dobrze! Głowa do góry. Jak śpi, to masz spokój. Gorzej będzie, jak się już wybudzi i zacznie mieć potrzebę poszwendania się lub wskakiwania w miejsca, w które wcześniej nawet nie zaglądał. Koty tak mają po narkozie.

Za kilka dosłownie godzin będzie już lepiej.
:ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt sty 30, 2009 16:47

Nie jest źle. Już jest chłopak na chodzie tak na 80%. Jeszcze tylko nie rozrabia. Znając życie jutro to nadrobią. A Duśka rozrabia. :D

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie kwi 26, 2009 10:08

Odświeżam watek moich " dzieci" jak je nazywam :D :D :D

Jak dobrze mieć zabezpieczony balkon :D Kotki szaleja na balkonie, wyglądają sobie, wąchaja kwiatki :D
Siatka jest praktycznie niewidoczna !! Patrząc od strony mieszkania widoczna jest z bliska. Natomiast od strony balkonu jest niewidoczna. Wytrzymała, odporna na gryzienie , odprona na zaciąganie pazurkami. Jak narazie chwalę ją pod niebiosa :D
Dla zainteresowanych jest to siatka Trixie transparentna o wymiarach 6x3 metry kupiłam ją na necie w sklepie internetowym .

Dosć gadania teraz taadaam zapraszam Dusia i Dandi na balkonie.
Balkon blok typu NRD czyli potocznie mówiąc enerdowski he he he
Widok z jednego końca. Widzimy proszę wycieczki ławeczkę spoczynkowo odprężającą ( twórca mój mąż i przypadek zupełny)

Obrazek
Drugi koniec balkonu .
Obrazek
powyżej widzimy mała fontannę która służy kotką do picia ( woda zmieniana codziennie)
Obrazek

Dandi wącha kwiatuszki
Obrazek
Dusia wędruje
Obrazek
Tak sobie siedzę
Obrazek
Dusia szykuje się do biegu ( ta dziewczyna cały czas w ruchu )
Obrazek
To by było na tyle :D

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie kwi 26, 2009 10:57

Kociaki oczywista oczywistość, że piękniaste :D
Fajny balkon macie. Będzie co podskubywać

:mrgreen: w nudne wieczory...

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie kwi 26, 2009 11:57

No własnie zasiałam im trawkę do podskubywania :D powoli powoli kiełkuje :D

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw wrz 17, 2009 8:11 Re: Dusia i Dandi pozdrawiają z Jastrzębia

Oj daaaaawno nic nie pisaliśmy :oops: Moje aniołki w lipcu miały roczek. Były smakołyki tylko tortu niet. :piwa: Dusia idzie na sterylkę 23 września o 14:30 . Dusia to miziak nad miziaki , nazywam ją Dunia Dunioczkin lub w skrócie Dudek :mrgreen: Dandi to Dandek lub Jego Wysokość Dandi. Baaaardzo dumny kocur który spogląda na Dudka i mysli sobie .... moja siostra a taka wariatka potrzepana :mrgreen: Muszę wygrzebać zdjecia ze starego kompa i wkleić. :kotek:

Dropsiara

 
Posty: 70
Od: Czw gru 25, 2008 10:40
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw wrz 17, 2009 12:56 Re: Dusia i Dandi pozdrawiają z Jastrzębia

Dropsiara pisze:Oj daaaaawno nic nie pisaliśmy :oops: Moje aniołki w lipcu miały roczek. Były smakołyki tylko tortu niet. :piwa: Dusia idzie na sterylkę 23 września o 14:30 . Dusia to miziak nad miziaki , nazywam ją Dunia Dunioczkin lub w skrócie Dudek :mrgreen: Dandi to Dandek lub Jego Wysokość Dandi. Baaaardzo dumny kocur który spogląda na Dudka i mysli sobie .... moja siostra a taka wariatka potrzepana :mrgreen: Muszę wygrzebać zdjecia ze starego kompa i wkleić. :kotek:

Pewnie, że musisz :mrgreen: Czekamy.

Fajnie Was znowu zobaczyć :D

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości