Martin - znalazł dom w Bydgoszczy.

To może TV już niepotrzebne. :lol:

Tak. Dopiero teraz zrozumiałam, dlaczego Ty nie używasz!!! :mrgreen:

Po co komu jakieś durne programy, skoro można mieć fantastyczne kino akcji i to w dodatku na żywo!!! :lol:

U nas dziś jak nigdy wieje nudą... Koty śpią!

Zdążyłam się już odzwyczaić od ciszy i spokoju, więc aż jakoś nieswojo się teraz czuję!!! :lol:

Miałam nawet ambicję, co by jakieś foty wstawić, ale obydwa modele jakoś nie pchają się przed obiektyw, więc zdjęcia będą dwa, ale za to bardzo nudne... :lol:

Stef jak zwykle bardzo entuzjastyczny... :ryk:

I niezwykle stateczna Zuza... :lol:

Pozdrawiamy całą (wyjątkowo dziś nudną) rodzinką!!!

Daaaaaaaawno już mnie tu nie było, więc choć odrobinkę dziś obfociłam kotecki... Więcej fot będzie, jak będzie więcej czasu! :oops:

Walka o kibelek (że też zawsze im się chce w tym samym czasie :twisted:

)

Buzi- buzi na zgodę :lol:

Na koniec Stefcio solo:

Zuzy solo dziś nie będzie, bo od rana uskutecznia głupawko- latawkę i w związku z powyższym każda kolejna próba zrobienia jej zdjęcia kończy się na uwiecznieniu samego ogona (lub jakiejkolwiek innej części ciała która zdązy zostać w obiektywie) :ryk:

Dzięki za fotki.

łał

Dziś dla odmiany będzie trochę rozmyślań Zuzi!

-Co to może być? I co się z tym robi?!?!?!

-Hmmm, to może mieć coś wspólnego z tą stertą brudnych garów...

-Tak! Teraz już wiem! Tutaj się na pewno wlewa wodę i gotowe!!!

No proszę- jestem z siebie taaaaka dumna... zagadka rozwiązana!!! :mrgreen:

P.S. Ale czy nie prościej byłoby po prostu kupić zmywarkę??? Ludzie to jednak lubią sobie komplikować życie... :lol:

A teraz coś dla ludzi o mocnych nerwach!!! Proszę Państwa- ten kot wbrew pozorom żyje i wcale nie ma skręconego karku... :ryk:

A tu dowód rzeczowy:

Dziś zgodnie z tematem wątku będzie Stefcio:

Tak sobie pomyślałam, że to ostatnie zdjęcie, to jednak dość marny dowód rzeczowy na to, że Stef żyje, bo wygląda na nim mało "żywotnie"... :ryk:

Przy pomocy kocimiętki udało mi się wykrzesać z futrzaka odrobinę entuzjazmu... :lol:

I ten czerwony błysk w oku. :lol:

Zabawa Zuzi:

Wampirzyca:

Zagadka: gdzie jest kot?

Stef jak zwykle okupuje najciekawsze miejsca do odpoczynku i wyznaje zasadę "WSZYSTKO MOJE I NIE RUSZ"!!!

"Możesz mnie cmoknąć maleńka" :ryk:

MOJE, WSZYSTKO MOJE!!!

hehehe

Szpecia już całkiem zadomowiona.

Ona jakoś wogóle nie miała problemu z zadomowieniem! :lol:

Bardzo dobrze się stało, że trafiła do nas, bo widzę że fajnie się tu czuje, a i Stef na tym skorzystał, bo od jej przybycia jest o wiele bardziej pewny siebie! Bałyśmy się, że ona go stłamsi, a tu taka niespodziewanka- jak mu się coś nie podoba, to w minutę potrafi ją porozstawiać po kątach!!! :lol:

Martin - znalazł dom w Bydgoszczy.

Kto przegląda forum