Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

ja tak tylko kukam :wink:

czarnulek przystojny

Murzynek skumplował sie z Romeczkiem i Michałem.
Bardzo nie lubi czyszczenia uszek, wyrywa sie okropnie, bardzo ciężko mi to idzie :oops:

nie mówiąc o ranach ciętych użytych przez Murzynka w celach obronnych przed pacyfikacją świerzbowca.

Dziewczynki jeszcze prychają, ale idzie ku lepszemu...
Porobiłam trochę zdjęć, w wolnej chwili je wstawię do wątku.
Teraz gorsze wiadomości: prawdopodobnie Happy wróci jednak z adopcji, cytuję ostatni sms:
"Witam, niestety jest możliwe, że będziemy musieli oddać Pani kotkę ponieważ nie daje spać w nocy a mam odpowiedzialną pracę i chodzę nieprzytomny, niestety ale nie jesteżmy w stanie zaspokoić jej oczekiwań, jeszcze dokładnie napiszę co zdecydujemy"

Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

Biedna Happy, mogli by dać jej jeszcze szansę na aklimatyzację

Mój Tygrysek też miałczał i rozrabiał po nocach a teraz kot leżankowy w nocy i w dzień zresztą też

A, że Murzynek będzie walczył to mówiłam Ci, widziałam u weta co wyrabiał :evil:

Trzymam kciuki żeby jednak Happy nie wróciła :ok:

Czasami ludzie nie mają świadomości, że o kota się walczy jak o człowieka, że trzeba poznać jego, on musi poznać nas. Ze trzeba iść czasem na kompromis, pewne sprawy zaakcpetować. Niestety za ta niewiedze płaca ogony ... Trzymam by Happy trafiła tam, gdzie będzie szczęśliwa i zrozumiana :ok:

.

Marysiu, jak się kicioł przy czyszczeniu mocnio szarpie, próbowałas zawinąć chłopaka ciasno w prześcieradło, recznik czy cos podobnego ? Czyszczenie uszu to skomplikowana sprawa, musi byc precyzyjna, mozna szarpnięciem narobic problemu. A który kot uwielbia czyszczenie uszu, szczególnie jak boli ... :roll:

.

SUoper, że Murzynek skumplował sie z Romeczkiem i Michałem :1luvu:

psiama pisze:Czasami ludzie nie mają świadomości, że o kota się walczy jak o człowieka, że trzeba poznać jego, on musi poznać nas. Ze trzeba iść czasem na kompromis, pewne sprawy zaakcpetować. Niestety za ta niewiedze płaca ogony ... Trzymam by Happy trafiła tam, gdzie będzie szczęśliwa i zrozumiana .

Marysiu, jak się kicioł przy czyszczeniu mocnio szarpie, próbowałas zawinąć chłopaka ciasno w prześcieradło, recznik czy cos podobnego ? Czyszczenie uszu to skomplikowana sprawa, musi byc precyzyjna, mozna szarpnięciem narobic problemu. A który kot uwielbia czyszczenie uszu, szczególnie jak boli ... .

SUoper, że Murzynek skumplował sie z Romeczkiem i Michałem

Zawijanie kota w duży ręcznik mam opanowane ale u Murzynka to nie zdaje egzaminu, dlatego wczoraj czyszczenie uszu trwało bardzo krótko, tak się wyrywał :wink:

Jeśli zaś chodzi o Happy to nie będę dyskutować z tamtym państwem bo nie mozna kogoś zmuszać do miłości

Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

Murzynek ma charakterek i nie lubi na razie być na rękach.Mizianie lubi, sam się doprasza, ale jak się go bierze na ręce to warczy i się wyrywa. Strach się bać :twisted: