
z Carmen to dziwna sytuacja
jak mi o niej wczoraj opowiedziałaś to przepytałam mamę, bo to ona wystawia jedzenie dochodzącym

i mała pojawiła się w tej okolicy ok.marca / kwietnia
ale tylko 2-3 razy
później jej nie widziałyśmy
wtedy udało mi się ją wziąć nawet na ręce i ten ogonek wyglądał na ledwie co zagojony

z nią pojawił się też taki ładny srebrny kocurek
ale teraz zaczęłam się znowu martwic bo nie ma go od kilku dni

w zeszłym tygodniu to prawie wprowadził się do mamy

ale on jednak boi się ludzi i nie pozwala się do siebie zbliżyć
ale pogadać lubi

widziałaś może sreberko ??
a panny są śliczne, obie
