Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

-

A tu Maleńka, która szukała pomocy w sklepie spożywczym.Wyobrażacie sobie???Maleństwo samo weszło do sklepu, kilkakrotnie...Słodki maleńki Miziaczek. Ma przepiękne stópki.Opuszki na wszystkich paluszkach przednich i tylnych łapek sa czarne. Uroczo to wygląda.Uwielbia trzymanie na rekach,przepięknie mruczy, wywala brzuszek do miziania i zasypia.

Malutka dziś pojechała na Tymczas do E-dity.Pięknie Dziękujemy za Ratunek dla Malutkiej. Pięknie Dziękujemy Agiis-s za pomoc i zawiezienie Malutkiej. :1luvu:

Jak widać Dziewczyny sprzęt na razie działa, po bardzo fachowym przeglądzie.Pięknie dziękujemy za możliwość umieszczania zdjęć oraz poprawę jakości obrazu i pracy samego Netu.Jutro biorę się za Bazarek. Zapraszam Serdecznie :catmilk:

Ta Maleńka jest cudna.
Wierzyć się nie chce, że nie tylko piękna, ale i rezolutna.
Nie to co bęcwał, jaki mi się trafił niedawno.

NOT pisze:Ta Maleńka jest cudna.
Wierzyć się nie chce, że nie tylko piękna, ale i rezolutna.
Nie to co bęcwał, jaki mi się trafił niedawno.

Bęcwał Ci się trafił NOT? :ryk:

Podnosimy kociaczki. Bardzo Prosimy o zaglądanie do nas :catmilk:

Dziewczyny przypominam tylko
że numer konta został zmieniony

Zapomniałam Wam napisać. Trzy dni temu mieliśmy bardzo łowny dzień. Otóż w trzech miejscach karmienia kociaki złożyły mi w miejscu karmienia upolowane myszki. Normalnie uwierzyć nie mogłam. W jeden dzień. Chyba jakiś dzień na polowanie miały? Myszkę znalazłam obok miseczki Bogusia i Stelli, ale nie wiem kto upolował?Znalazłam też na działkach, gdzie karmię Stokrotkę i jej dwie czarne siostrzyczki.Ostatnia upolowana myszka leżała tam gdzie karmie Niunię. Pracowite mamy kociaki, oj bardzo pracowite. :lol:

Niesamowite Koty!
Przyniosły Ci prezenciki w podzięce za jedzonko. I to własnołapnie złowione!!

aglo pisze:Niesamowite Koty!
Przyniosły Ci prezenciki w podzięce za jedzonko. I to własnołapnie złowione!!

Witam Serdecznie Aglo

Tak kociaki Fantastyczne.Popatrz mogły sobie gdzieś schować tylko dla siebie, ale postanowiły się podzielić zdobyczą.Lubię jak przynoszą myszki, choć żal mi myszek. Ale to bardzo miłe z ich strony.

Moja mama dostawała w prezencie myszki od koteczki, którą się opiekowała. Kota przynosiła myszki, czasem jeszcze żywe, kładła mamie na wycieraczkę i dumnym wzrokiem pokazywała jej, że ma prezent dla niej :wink:

. A, Kota nie myliła wycieraczek, zawsze mysz na maminej była.

A mama cóż, myszy się nie boi, ale budzą one w niej obrzydzenie. Dziękowała zatem za prezent i czym prędzej się go pozbywała...

aglo pisze:Moja mama dostawała w prezencie myszki od koteczki, którą się opiekowała. Kota przynosiła myszki, czasem jeszcze żywe, kładła mamie na wycieraczkę i dumnym wzrokiem pokazywała jej, że ma prezent dla niej . A, Kota nie myliła wycieraczek, zawsze mysz na maminej była.

A mama cóż, myszy się nie boi, ale budzą one w niej obrzydzenie. Dziękowała zatem za prezent i czym prędzej się go pozbywała...

Super kicia. Ja też miała swego czasu znoszone myszki na wycieraczkę.Zwykle były martwe ale jedna udało mi się raz zreanimować.

Dziewczyny kciuki mi na dziś okrutnie potrzebne. Ciężarna mama kociaków z opuszczonych działek musi być złapana na jutrzejszą sterylkę.Brzuch ma kurcze.Pilna sprawa. Okrutnie pilna!!!Podrośnięty kociak będzie musiał zostać sam. Rozważam odłowienie na moja działkę ale muszę jeszcze przemyśleć. Ratunku teraz najbardziej potrzebuje matka i mała kicia siedząca w gałęziach. Przyprowadzona i porzucona przez matkę.Kicia dała się wczoraj wziąść na ręce.No nie może tam zostać. Jest strasznie nieporadna. Siedzi w jednym miejscu, tam gdzie ja kotka zostawiła.Sajgon tu mamy Dziewczyny. Koszą ostro.Drzewa wycinają.Brzydko się robi. Koty zdziwione tym co się dzieje. Martwię się.

Na domiar złego nie mogę namierzyć drugiej ciężarnej kotki, mamy maluszka na zadupiu. Boje się że ...W sobotę i niedziele jadę przeszukiwać altanki. Wtedy pracownicy pracują krócej.Pan Rajmund jeszcze na urlopie w tym tygodniu. Wielka szkoda.Nie ma Go na miejscu. Ciężko trochę bez Niego.