
Hmmm... zamyślona Milenka marzy o domku.

Dziś Milly dostała kolejny zastrzyk ( w książeczce pisze nazwa betanox, ale pismo nie wyraźne więc nazwa może być inna). Wetka stwierdziła poprawę- wielkie ufff. Faktycznie strupków więcej nie przybyło, ani krwi nie poleciało. Są dwie opcje. Pierwsza: Milenka nie je od dwóch dni nic poza suchym rc i stąd poprawa. Druga: lek na świąd zaczął działać. Czyli alergia niepotwierdzona, niewykluczona- kot zagadka. Kolejna wizyta w czwartek- sterylka

