Dzielny Bodzio-trójłapek na DOM!!! :)

**Adopcje: 10 >>**

hanelka pisze:heh, niech się już wreszcie wyprostuje...

banan

**Adopcje: 10 >>**

jak dziewczynka? czy ona bedzie chciała zdjąć ten gustowny kubraczek po dobroci?bo ja z tych kokardek bym nie zrezygnowała sama :twisted:

ASK@ pisze:jak dziewczynka? czy ona bedzie chciała zdjąć ten gustowny kubraczek po dobroci?bo ja z tych kokardek bym nie zrezygnowała sama

Będziemy pertraktować

W sobotę zdjęcie szwów i zobaczymy

**Adopcje: 10 >>**

to bidulkę muszą ciagna bardzo.I to pewnie jest spora ranka!Głaski dla koteczki delikatne.Reszte możesz porządnie wyczochrać!
Aniu a jak w pracy?

Ponieważ udało mi się sprzedać trochę książek, mogę się jeszcze dołożyć.

Fundacja obiecała finansować leczenie Kocidy i nie wycofała się z tego, tylko chwilowo ma finansowy dół, więc jeśli masz możliwość i chęć wesprzeć maleńką, to proszę na konto fundacji

ASK@ pisze:to bidulkę muszą ciagna bardzo.I to pewnie jest spora ranka!Głaski dla koteczki delikatne.Reszte możesz porządnie wyczochrać!
Aniu a jak w pracy?

Ma rozcięty cały brzuszek, na pewno nieźle ją ciągnie i pewnie też pobolewa. Wygląda pod kubraczkiem jak mały Frankensteinik. Jest bardzo dzielna i kochana. W sobotę zdejmujemy szwy, to już jej będzie lepiej.
Zostanie jeszcze pyszczek do remontu, ale to za jakieś cztery tygodnie (konieczna przerwa między narkozami).
A praca, jak praca - jest :wink:

**Adopcje: 10 >>**

to sie ciesze,że jest.Martwilam się :!:

Bidna bidulka!

**Adopcje: 10 >>**

kciuki za jutro.By było szybko i bezbolesnie :!:

I oby wszystko bylo ok!!!

ASK@ pisze:kciuki za jutro.By było szybko i bezbolesnie I oby wszystko bylo ok!!!

Już po! Uffff!!!
Położyłyśmy z wetką Kocidę na boczku, podłożyłam jej rękę pod główkę, żeby jej było wygodniej i głaskałam po łepetynce, a wetka wyciągała szwy. Po kolei. Z całego brzuszka. Kota przeleżała bez ruchu. Patrzyła tylko swoimi wielkimi zielonymi oczyskami i zaciskała mi spoconą łapeczkę na palcu.
Jest absolutnie niesamowita. Takie koty po prostu nie istnieją

Jak mi się uda zrobić zdjęcie brzuszka, to wstawię

**Adopcje: 10 >>**

właśnie miałam zajrzeć co u Was!
Dzielna kociczka i ty też. "Nasz" Jaś włąsnie tak reagował na wszystkie zabiegi przy nóżce.
Koty to takie wspaniałe istoty.Wygłaszcz maleńką od nas.No i pozostala czerede też.

**Adopcje: 10 >>**

Co tam u was słychać?Jak dziewczynak-nie drapie ranek? Kochana kobitka z niej :lol:

A Bodzio?No i reszta "towaru" :wink:

?

Dziewczynka wreszcie mogła się umyć porządnie - co za ulga!

Zachowuje się zupełnie normalnie, jakby nic jej nie bolało. Nie wierzę w to!
Koty to niesamowicie dzielne stworzenia. nie wyobrażam sobie człowieka z taką raną, żeby tak funkcjonował.
Normalnie je, pije, myje się, skacze na meble i bawi się - codziennie wieczorem dostaje głupawki i biega po całym mieszkaniu, podskakując i wykonując gwałtowne zwroty. Lubi mordować myszki.
W nocy wpycha mi swój mały tyłeczek pod policzek i tak sobie śpimy. :lol:

Brzuszek jeszcze biedniutki, ale ranka ładnie się goi

Łomatko jaka rozkrojona

Słoneczko kochane :1luvu:

**Adopcje: 10 >>**

Dzielny Bodzio-trójłapek na DOM!!! :)

Kto przegląda forum