Ktoś znalazł ją błąkającą się na jednej z ulic jednego z opolskich osiedli i przyniósł do Schroniska na początku sierpnia tego roku.
Nie znamy jej przeszłości, ale możemy przypuszczać, że mogła mieć dom.
Jest bardzo łagodna, spokojna i miła. Garnie się do człowieka, chce być blisko niego, ale boi się, kiedy chce się ją pogłaskać – uchyla się od dotyku, jakby w przeszłości ktoś ją skrzywdził.
W jej imieniu prosimy o dom dobry i cierpliwy, który okaże jej serce i miłość i człowieka, który ją pokocha, za co odwdzięczy się kocim serduszkiem.
Koteczka jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona.



