Czy jest dla niego szansa?-zostaje z nami:)))

dorcia44 pisze: zapraszam do Warszawy ,w końcu znowu byśmy się spotkały

A to Wy się znacie? A my z Noveną rzut beretem od siebie i jeszcze nie :!:

villemo5 pisze:A może dałoby się załatwic forumowo konsultację "wirtualną" u Garncarza? Albo niech chociaż ktoś doświadczony powie jakie leki trzeba załatwić i jak stosować??

Nie radzę. Mam w tej chwili trzeciego kociaka z oczkiem do usunięcia lub zasuszenia.
Wbrew pozorom każdy był leczony inaczej. Nawet te same krople czasem zakrapla się
do worka spojówkowego, a czasem zakrapla gałkę oczną.

Trzymam kciuki za malucha. :ok:

Kya nie było na co czekać,przeleciałam trochę forum,trochę sobie przypomniałam,trochę się doinformowałam i przynajmniej wiedziałam czego szukać.Bałam się trochę bo kociak dziś był jeszcze nie złapany a wet tylko godzinę ma w niedzielę czynne,nie wiedziałam czy zdążę.

Dorciu ja nawet myślałam o tobie bo w sierpniu odbierałam dzieci z lotniska w Wa-wie ale to było poołudniu i ty w pracy.Co się odwlecze to nie uciecze,jak mówią :wink:

A mała jest absolutnie boska :1luvu:

,tyle,że nie zrobiłam przez nią obiadu,rozgotowałam mięso,mam syf w chałupie i pranie w pralce o :!:

A teraz leży w kocyku u mnie na kolanach,ona się bawi,ja też - pchły łapię :mrgreen:

Łapanie pcheł to fajna zabawa :roll:

dorcia44 pisze: zapraszam do Warszawy ,w końcu znowu byśmy się spotkały

villemo5 pisze:A to Wy się znacie?

Znamy,już dobrą chwilę

villemo5 pisze:A my z Noveną rzut beretem od siebie i jeszcze nie

No do jutra to chyba wytrzymasz,w nagrodę jako pierwsza poznasz Nikusię :wink:

Edit:Poprawiłam cytaty.

No i pieknie ,poiskaj malutka i bedziesz juz jej mamusia

)) Olac balagan i obiad wazne ,ze malusie uratowalas!:))) Trzeba jej witaminek i beta glukanu teraz zeby szybko wyzdrowiala i nabrala odpornosci .Masz piekna "córeczke" Novena:)

Kciuki za kotka :ok:

Kotusia przed chwilą zjadła solidną porcję conva i hasa w swoim małym królestwie

Nie mam klatki więc zrobiłam Nikusi pokoik w wiklinowym koszyku,chyba dziewczynka zadowolona bo sama ochoczo do niego weszła :wink:

Poznałam dziś malutką!! Ile w niej radości życia! Będę trzymac kciuki z całych sił!!

Niuńka jest rzeczywiście bardzo żywiołowym kotkiem,biega,skacze,sama wdrapie się na kanapę czy fotel i wszystko zagryza :wink:

Ma chyba silny organizm skoro jako jedynej z miotu udało jej się przetrwać.Poza chorym oczkiem nie widać żadnych oznak choroby,nawet gile już z nosa nie lecą,no może ciut,ciut z tej dziurki przy oku.Je i wydala wzorcowo,do kuwety

a taka macieńka.Dziś ostatni zastrzyk antybiotyku.

To wet kuje tego maluszka? O biedactwo!

Ano kłuje

a dupinka taka malutka.

Wczoraj koteczka przeszła mały zabieg.Rozważałyśmy to z wetką już w poniedziałek.
Nitka ma założone dwa szwy na powiece.Po oczyszczeniu oczka z ropy i brudu gałka mocno wystawała poza oczodół.Przeszkadzało to kotce i ciągle się drapała chcąc pozbyć się "balastu".Bezustannie ktoś musiał pilnować małej,żeby sobie tego oka nie wyłupiła sama .
Teraz oczko jest osłoniete powieką,z jednej i drugiej strony zostawiłyśmy otworki przez które aplikuję kropelki.
Mała waży 35 dkg.

Kawał kociny!! Biedna jest strasznie

Eeee tam,bidna....toż to mały rozbójnik jest :wink:

Bidna to ja jestem,trzy noce prawie nie przespane,królewna spędza je ze mną w łóżku,nigdzie nie mogę się ruszyć, do sklepu na zakupy chodzę popołudniu jak dzieciaki wrócą ze szkoły bo jak ją zabunkruję w koszyku to lament na cały dom,obiad to u mnie ostatnio tak ok 20.00 albo wcale :roll:

Czy jest dla niego szansa?-zostaje z nami:)))

Kto przegląda forum