Cyryl, nasz rudzielec :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 14, 2009 6:12 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Eeeee.... ops? :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 14, 2009 6:32 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Cześć, wasz wąt mi wsiąkł :oops:

Ja tam nie oglądam sportu, tylko siedze na miau 8)

A co do ślubu, to my mamy kościelny i wspominam go świetnie, lepeij niż wesele. Z TŻ szczerzyliśmy się do siebie o tak: :mrgreen: :mrgreen: , jakbyśmy conajmniej w totka wygrali. No a ślubu udzielał nam fajny ksiądz z rodziny i wszyscy się zastanawiali, co my się tak z księdzem chichramy przy tym ołtarzu :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon wrz 14, 2009 12:22 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

:evil:
Zjeść bukiet ślubny to stanowczo za mało :evil:
Czy do tego sypania nie doszło :?:
Rozumiem, że z jakiś względów nie było innej opcji co do księdza?
I NIECH MI KTOŚ POWIE, ŻE NIE ŻYJEMY W PAŃSTWIE WYZNANIOWYM :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon wrz 14, 2009 13:45 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

AYO pisze: I NIECH MI KTOŚ POWIE, ŻE NIE ŻYJEMY W PAŃSTWIE WYZNANIOWYM :evil:
Nikt Ci tego nie powie - żyjemy - niestety... :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon wrz 14, 2009 13:49 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

AYO pisze::evil:
Zjeść bukiet ślubny to stanowczo za mało :evil:
Czy do tego sypania nie doszło :?:
Rozumiem, że z jakiś względów nie było innej opcji co do księdza?
I NIECH MI KTOŚ POWIE, ŻE NIE ŻYJEMY W PAŃSTWIE WYZNANIOWYM :evil:
Ani bym śmiała twierdzić inaczej.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 14, 2009 13:59 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Duża von Focha pisze:Fajnie też było jak ksiądz nie pamiętał imienia pana młodego i moja koleżanka wychodziła po kolei za Krzysztofa, Patryka, Damiana i Kajetana. Pan młody miał na imię Krystian :mrgreen:

A ja dopiero doczytałam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon wrz 14, 2009 14:05 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

JoasiaS pisze:
Duża von Focha pisze:Fajnie też było jak ksiądz nie pamiętał imienia pana młodego i moja koleżanka wychodziła po kolei za Krzysztofa, Patryka, Damiana i Kajetana. Pan młody miał na imię Krystian :mrgreen:

A ja dopiero doczytałam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


Ja bym się wściekła :evil: :evil: :evil: i przywaliła księdzu bukietem :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Pon wrz 14, 2009 21:44 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Do sypania kwiatków ostatecznie doszło, ale cały misterny plan, żeby to była niespodzianka i zaskoczenie i ładne zdjęcia itd. w pi..... :evil: A jakąś miłą kopertę za ślub z pewnością ksiądz przytulił :roll: Pozostawię to bez komentarza...

Moje koty mnie wykończą, zawsze były grzeczne i kuwetkowe, a teraz leją gdzie popadnie :( Właśnie zlikwidowałam morze Bałtyckie za kanapą i ocan Antlantycki w pralni i latam z urine off :( Pewnie mnie pokarało za te kwiatki :?

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 15, 2009 7:02 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Wczoraj wyczaiłam mały Bajkał za koszem na śmieci w kuchni. :mrgreen: I od dwóch dni ktoś mi systematycznie zostawia boba przed kuwetą, ładnie go zakopując w piaseczek jaki tylko uda się zgarnąć z podłogi wokół kuwet. W kuwetach posprzątane - chce mi zasugerować posprzątanie wokół kuwet?? 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto wrz 15, 2009 7:04 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Z tego, co tu czytałam na miau, to reakcja na malutką chyba jest.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 15, 2009 9:56 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

My nie mamy z tym problemu :D, wszystko ląduje tam gdzie jego miejsce. Cyryl tylko ostatnio strasznie jest niecierpliwy jak śpimy :mrgreen:, przychodzi ta 6:30 to zaczyna zaczepiać, przychodzi i miauczy, żeby tylko zwrócić na niego uwagę i wstać już z łóżka. Jak wstaniemy to on już jest grzeczny i zadowolony. Wczoraj rano to dawał takie popisy, że 8O . Biegał po całym domu i z całym impetem wpadał nam do łóżka robiąc do ucha głośne MIAU i zwiewał znowu biegać i powtórka z rozrywki :mrgreen: . Dzisiaj natomiast obudziłam się z pomponami w łóżku 8O , ale to grzeczny kotek :twisted:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Wto wrz 15, 2009 9:57 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Pomponami??? 8O A cóż to?

Duża von Focha

 
Posty: 1859
Od: Śro kwi 29, 2009 14:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 15, 2009 10:05 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Pompony , to sznurówka na której końcach są zaczepiony pompony z włóczki czy innych nitek, najlepsza zabawka Cyryla :mrgreen:, szaleństw nie ma końca, ale czemu ja muszę z nimi spać w jednym łóżku to nie mam pojęcia. On nawet z tymi pomponami je chrupki, wkłada sobie do miseczki i spokojnie je :D

O tak :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Wto wrz 15, 2009 10:08 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

:1luvu:

To jak Milka Joasi z kapslami :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 15, 2009 10:13 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

AYO pisze:To jak Milka Joasi z kapslami :wink:

Dokładnie :lol:
Widać, każdy wrzuca do misek co lubi :wink:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Silverblue i 232 gości