» Wto wrz 15, 2009 15:01
Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. eM.Mi.... :(
Malutka zgasła tak szybko.
Kiedy do mnie przyjechała weszła w stado, jakby zawsze w nim była - ale to chyba cecha Boguszków. Już tego samego dnia miała obcykane wszystkie miejsca w domu i zaprzyjaźnione towarzystwo do zabaw. Ulubione miejsce na telewizorze, którego broniła delikatnie przed Naniną. I złote oczy patrzące na mnie wieczorem, gdy zasypiała przy mnie.
U eM.Mi FIV zaatakował klasycznie - poszły jelita. Na całej długości. Krwotok był z ostatniego odcinka, z okrężnicy.
Iwciu - strasznie przepraszam, że tak krótko mogłam się małą zająć.
Niestety, to nie koniec kłopotów z Boguszkami. Mój `kot urodzinowy`, Forty, też chudnie i słabnie. On przyjechał do mnie z Boguszyc nieprzetestowany. Niestety, mam wrażenie, że testy to tylko formalność. Dziś idziemy do weta. Na wszelki wypadek poproszę o wenflon, bo Forty słabo je, mimo dokarmiania mokrym osobno w łazience.
Najgorsze jest to, że przy FIV mamy małe pole manewru.
Kciuków potrzebujemy...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'