Duza wczoraj wciagnela za duzo i bylo Duzej bardzo niedobrze w nocy;)
U nas spokojnie, no oprocz tego ze dzis wszyscy zaspali...

. Rano dziki galop......bardzo nie lubie.
Dziewczyny oczywiscie domagaly sie sniadania jak i chlopcy na gorze, a tu niestety Duza miala tyle do zrobienia ze przyszlo im poczekac. Byly koty bardzo zdziwione, ze to nie One pierwsze sa na tapecie:)))
Za to potem sniadanie smakowalo barrdzo:)))
calujemy i w dalszym ciagu prosimy o kciuki bo sa MAGICZNE
ps. Biszkopt pieknie zarasta futerkiem w miejscach po grzybku. Prawie nie ma sladu. Nieh zyje Orungal:)))
Kaziu apetyt ma wielki. Miska jak zwykle:))) No i Jas. Jas je za dziesiec kotow. Nie wiem czy magazynuje juz na zime ale wczoraj zjadl puszke 200gr, miche suchego, pol piersi z kurczaka i popil mlekiem kocim z ciepla woda.

i wreszcie poszedl spac. Dzis juz czeka na mnie od rana oczywiscie glodny jak diabli. Ten kot mnie zje z butami
