maluszki- wyscig z czasem / DT u danki :D

No i zaczeło się.Kolejne mordki do opożądzania :twisted:

Maluchy są cudne ( jak każde koty) Jedzą z apetytem, piją wodę i jednosześnie się w niej kąpią :wink:

. Jedynie czeka mas nauka kuwetki bo robimy i w tym śpimy. Kolejny problem to tylko to że nie mogę ich zabrać do sypialni , a one tak płaczą jak wychodzę z pokoju gdzie obecnie je ulokowałam

No fakt maluchy cudne. Co pysio to inna minka a jakie świata ciekawe.

Marta, przelew na maluchy właśnie zrobiłam, więc dzisiaj powinnaś go już mieć.
Asiu, za Dexoryl też już przelałam kaskę.

Jak tam dzisiaj małe obsrajdki :wink:

Maluchy mają KK i jutro jedziemy do wetka aby potwierdzić moje podejżenia. Zaczeły być dość wybredne co do jedzenia i oczywiście kuweta to wróg! Najbardziej martwię się kocurkiem bo coraz bardziej brzuszek wisi i biegunka się utrzymuje mimo leków, a teraz jeszcze gorączka wieczorem się ujawniła.

I jak zdrowie maluchów?
Pieniądze dotarły?

Pieniążki dotarły bardzo dziekuję. Kotki zasmarkane ale lekko i leczymy antybiotykiem do tego osłonka i scanamuna na odporność. Niedługo będą jak nówki sztuki, malutki bez gorączki i sraczki :twisted:

Smekta dzieła.

Danka05 jesteś wielka choć z drugiej strony chwile spędzone na obserwacji szrabów.. bezcenne
:lol:

Dzisiaj wyjechały do swoich domków jeden kocurek z innego wątku i szczeniak więc mam kolejne 5 minut więcej dla małych przybyszów

I bez takich komplementów bo mimo zmęczenia zacznę się rumienić :oops:

Niestety maluszki chorują , a szczegulnie kocurek. Po wielu badaniach nie można jednoznacznie określić schorzenia. Dzisiaj nastał wielki kryzys mały rano został zastany w legowisku w stanie agonalnym. Dostaje kroplówki i zastrzyki z lekami, jest grzany lecz prognoza nieciekawa. Przestał jeść i temperatura nadal spada :cry:

Odchodzę od zmysłów ale już nic więcej nie moge zrobić. Teraz trzeba się modlić aby walczył. Trzymajcie kciuki- błagam.

dlaczego nigdy nie moze byc bez komplikacji

jesoo....

malutki.... walcz!

Mały nadal silnie walczy.Codziennie dostaje wzmacniacze jest nawadniany kroplówkami i leki w zastrzykach.Mamy trudności z grzaniem urwiska bo nie chce leżeć w ciepełku. Zawsze zwiewa w najchłodniejszy kąt. Trzecia doba mija i poprawy niewiele. Ja już zaczynam robić głupoty z niewyspania ale wiem że każdy dzień to krok do przodu.Serce mi pęka jak muszę kolejny raz się wkuwać w to maleństwo on już chyba ma skórę jak durszlak

Może wieczorem coś jeszcze wyskrobię jak znajdę chwilkę.

Co u malców?

Dziewczyny, a jak kocicha?

» Wto wrz 22, 2009 23:57

kotka w porządku, bardzo szybko się leczy i dużo je, dziś dostała ostatni antybiotyk, musi być osłuchana jeszcze bo słychać ją jak oddycha, jeśli wszystko będzie ok, to po weekendzie sterylka

maluszek, który zachorował, był najmniejszy z całego rodzeństwa
kocica była mocno zaprawiona i tego się obawiałam, że to wszystko z nich powyłazi, po noskach już było widać, że coś zaczyna się dziać
dzięki Marcie mają w ogóle jakieś szanse

maluszki- wyscig z czasem / DT u danki :D

Kto przegląda forum