K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 14, 2009 12:42 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mahob pisze:
Tweety pisze:....

Ja będę robić zamówienie w Krakvecie, bo potrzebuję dla tymczasów scanomune więc mogę dobrać różne rzeczy.



Przepraszam, że się wtrącę ni z gruszki ni z pietruszki :wink:
Ale...scanomune jest dość drogie.
Mozna zamiast niego stosować beta glukan - to preparat wzmacniający odporność dla ludzi - do kupeinia w aptece. - około 30 zł za opakowanie 30 kapsułek.
Substancja czynna jest dokładnie taka sama jak w scanomune (to jest też beta glukan, tylko, że w odpowiednim rozcieńczeniu).

Jedną kapsułkę beta glukanu trzeba podzielic na 30 częśći - ja to robię rozpuszczając zawartość kapsułki w 30 ml wody i dodaję po 1 ml dziennie - do jedzenia. A można ze strzykawki bezpośrednio do pysia - dla pewności że pojedyncza dawka trafi tam gdzie powinna :wink:

Wychodzi dużo taniej.
Sprawdza się przy dużej ilości kotów.
Można się podzielić kapsułkami - np, kupić jedno opakowanie na kilka osób.
Tylko jest ta komplikacja w postaci konieczności zrobienia małych dawek.
I beta glukan musi byc czysty - bez dodatków witaminowych czy innych.
Tu link do przykładowego opakowania: http://www.herbapis.nazwa.pl/catalog/pr ... cts_id=107

Ja to mam skonsultowane z moimi wetkami.
Ale oczywiście nie namawiam nikogo - poddaję pod rozwagę :)
Można też skonsultować ze swoimi wetami.


Ja swoim kociastym - po konsultacji z wetem podawałam Beta glukan w kroplach.
1 kropla na 1,5 kg.
Działanie było takie samo jak po scanomune.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon wrz 14, 2009 13:04 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mahob, jak długo po rozpuszczeniu można przechowywać ten beta-gluken? jeżeli powyżej 2 dni to to ma sens, bo pudełko scanomune kosztuje 64 zł za 60 sztuk. Jeżeli do dwóch dni lub dla 2 zwierzaków prostsze zdaje się być scanomune, bo nie trzeba takich kombinacji.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 13:27 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Wrrrrrrrrr....
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 13:41 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

markopolo00 pisze:Wrrrrrrrrr....


i muszę powiedzieć "A nie mowiłam" :(

Akima, mam ostatecznie dać znać Gosi z dogo, że ma już nigdzie nie iść? Nie chciałabym coś naplątać

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 14:05 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:Nie będzie ktoś w najbliższym czasie robił zakupów w krakvecie?
Chciałabym Wielopolanom kupić tę karmę, jest promocja:
http://www.krakvet.pl/royal-canin-exige ... p-824.html
Dostały już torebkę od anny09 i bardzo lubią, wydzielamy im po kilka chrupek.
Zakup opłacalny, gdy nie płaci się za przesyłkę, jeśli ktoś będzie robił większe zakupy to dołączyłabym.



Ja chętnie 2 opakowania exigenta wezme dla mojej koty, przepada za royalem. I Purinę cat chow z kurczakiem 1,5 kg.Konkretny link moge podesłac potem jesli się załapię na wspólny zakup.
http://www.krakvet.pl/purina-chow-adult ... -4015.html

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 14:08 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:mahob, jak długo po rozpuszczeniu można przechowywać ten beta-gluken? jeżeli powyżej 2 dni to to ma sens, bo pudełko scanomune kosztuje 64 zł za 60 sztuk. Jeżeli do dwóch dni lub dla 2 zwierzaków prostsze zdaje się być scanomune, bo nie trzeba takich kombinacji.


Tweety nie wiem czy doczytałaś jest też w kroplach.

Pozdrawiam
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon wrz 14, 2009 14:17 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety: - Wielopolanie odrobaczani byli zastrzykiem na tasiemce (tylko na tasiemce) + vetminth
A propos odrobaczania, zbliża się termin kolejnego, czy jak już umówię się z wetem to możemy liczyć na pomoc Roberta? Podobno jest świetny w łapaniu kotów, a chciałabym uniknąć horroru jaki miał miejsce tydzień temu. Myślę , że odrobaczanie będzie w okolicach następnego poniedziałku.

Lutra - Masz rację, może Bert tak reaguje na młodzieńców. Ale w tym wszystkim jest taki wyluzowany i przepełniony samczą pewnością siebie, że trudno mu mieć za złe, że popryska co nieco :lol: Normalnie Bercik rządzi na Wielopolu :lol:

Miszelinko gdzie wsadziłaś moją kamerkę? Jakoś mi wczoraj na Wielopolu w oczy nie wpadła, ale też w ferworze porządkowania za bardzo się za nią nie rozglądałam :roll:
Ostatnio edytowano Pon wrz 14, 2009 14:59 przez mjs, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 14:20 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:
markopolo00 pisze:Wrrrrrrrrr....


i muszę powiedzieć "A nie mowiłam" :(

Akima, mam ostatecznie dać znać Gosi z dogo, że ma już nigdzie nie iść? Nie chciałabym coś naplątać



Tak Tweety dziękuję. Już napisałam do Pana z Poznania. Kociaki zamieszkają na al. Kijowskiej więc niedaleko Ciebie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 14:34 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

markopolo00 pisze:Wrrrrrrrrr....

Mogę zapytać dlaczego warczysz? Przecież to nie dogomania 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 14:55 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:
markopolo00 pisze:Wrrrrrrrrr....

Mogę zapytać dlaczego warczysz? Przecież to nie dogomania 8)


miał spotkanie z wetką, o której nie słyszałam ani jednego dobrego słowa. Marek, dobry człowiek, chciał jej dać szansę ale dołączył do grona wkurzonych na maksa. Powiedział o niej nawet gorzej niż ja mu przekazywałam :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 15:00 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:Miszelinko gdzie wsadziłaś moją kamerkę? Jakoś mi wczoraj na Wielopolu w oczy nie wpadła, ale też w ferworze porządkowania za bardzo się za nią nie rozglądałam :roll:


Kamerka (przesyłka od Akimy?) jest w kuchence na Wielopolu w szafce stojącej po lewej stronie od wejścia. Zostawiłam tam też drobiazg na bazarek - oryginał z Barcelony.
W szafce była karma.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 14, 2009 15:02 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:
mjs pisze:
markopolo00 pisze:Wrrrrrrrrr....

Mogę zapytać dlaczego warczysz? Przecież to nie dogomania 8)


miał spotkanie z wetką, o której nie słyszałam ani jednego dobrego słowa. Marek, dobry człowiek, chciał jej dać szansę ale dołączył do grona wkurzonych na maksa. Powiedział o niej nawet gorzej niż ja mu przekazywałam :wink:

A możesz zdradzić na priva, co to za orlica? Żeby ktoś inny nie popełnił błędu.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 14, 2009 15:07 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:Tweety: - Wielopolanie odrobaczani byli zastrzykiem na tasiemce (tylko na tasiemce) + vethmint
A propos odrobaczania, zbliża się termin kolejnego, czy jak już umówię się z wetem to możemy liczyć na pomoc Roberta? Podobno jest świetny w łapaniu kotów, a chciałabym uniknąć horroru jaki miał miejsce tydzień temu. Myślę , że odrobaczanie będzie w okolicach następnego poniedziałku.



to może trzeba teraz zmienić vethmint na inny środek, bo one działają na różne robale.
Co do pomocy to wszystko zależy od rozwoju sytuacji. Mój TŻ ma od wczoraj ksywke Karino jako, że nie posłużył mu leśny spacer w rzęsistym deszczu, zwłaszcza w wydaniu niezamierzonej jazdy ze skarpy na tyłku, chytrość go zgubiła, chciał dostać tytuł grzybiarza weekendu. A jak się zakończyło karierę sportową w związku z paskudną kontuzją to trzeba brać to w późniejszym wieku pod uwagę i odpuścić sobie amatorskie taternictwo bezsprzętowe :twisted: Jak go ortopeda nie wsadzi w piątek do gipsu to myślę, że jakoś tam będzie mógł pomóc

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 15:17 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

miszelina pisze:
mjs pisze:Miszelinko gdzie wsadziłaś moją kamerkę? Jakoś mi wczoraj na Wielopolu w oczy nie wpadła, ale też w ferworze porządkowania za bardzo się za nią nie rozglądałam :roll:


Kamerka (przesyłka od Akimy?) jest w kuchence na Wielopolu w szafce stojącej po lewej stronie od wejścia. Zostawiłam tam też drobiazg na bazarek - oryginał z Barcelony.
W szafce była karma.

Dzięki za jedno i za drugie, jutro zabiorę :)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 14, 2009 15:20 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:
mjs pisze:Tweety: - Wielopolanie odrobaczani byli zastrzykiem na tasiemce (tylko na tasiemce) + vethmint
A propos odrobaczania, zbliża się termin kolejnego, czy jak już umówię się z wetem to możemy liczyć na pomoc Roberta? Podobno jest świetny w łapaniu kotów, a chciałabym uniknąć horroru jaki miał miejsce tydzień temu. Myślę , że odrobaczanie będzie w okolicach następnego poniedziałku.



to może trzeba teraz zmienić vethmint na inny środek, bo one działają na różne robale.
Co do pomocy to wszystko zależy od rozwoju sytuacji. Mój TŻ ma od wczoraj ksywke Karino jako, że nie posłużył mu leśny spacer w rzęsistym deszczu, zwłaszcza w wydaniu niezamierzonej jazdy ze skarpy na tyłku, chytrość go zgubiła, chciał dostać tytuł grzybiarza weekendu. A jak się zakończyło karierę sportową w związku z paskudną kontuzją to trzeba brać to w późniejszym wieku pod uwagę i odpuścić sobie amatorskie taternictwo bezsprzętowe :twisted: Jak go ortopeda nie wsadzi w piątek do gipsu to myślę, że jakoś tam będzie mógł pomóc

Oj, przykro mi...Trzymam w takim razie kciuki, żeby wszystko było ok.

Na pewno trzeba powtórzyć zastrzyk przeciw tasiemcom, żeby wybić nowe osobniki, które w międzyczasie się wykluły. Nie wiem, czy ponownie będzie vetminth. Jest potrzeba powtarzania odrobaczania przeciw innym robalom?

Edit: I znowu ja z dyżurami 8) Przypominam i proszę o piątek:

poniedziałek

anna09
edit_f

wtorek
mjs
lutra

środa
queen_ink
kastapra

czwartek
queen_ink
kastapra

piątek
mjs
...........

Kocimskie kobietki, a Wy nie chcecie pniaczka dla maluszków? Solangelica wspominała, że może jeszcze skombinować, zostawiłaby na Wlp i zabrałybyście. Tunelik spodobał się maluchom, czy nie wiedzą do czego służy? :wink:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf, puszatek, quantumix i 166 gości