Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Wojna :(

Niektóre koty głodem się nie da przekonać. Moja Gaja kiedyś 2 dni nic nie jadła, przestraszyłam się i na trzeci dzień się złamałam, bo ile kot może nie jeść.... Może zbyt mniętka jestem.... :roll:

kinga w. pisze:Jest szansa że jak porządnie zgłodnieje to zje? Może da się głodem wziąć?

Nie da. Nażre się trafi, będzie pawikował całe popołudnie a tego nie zje :roll:

Poczekam jeszcze chwilę i dam suche :evil:

estre pisze:
Sihaja pisze:O rany, no... ale co zrobisz? W brzuchu dziurę będziesz miał, jak nie będziesz jadł... A to niefajne jest...
J.

Trawę pójdę zjeść, ale tego nie dotknę

Trawa to już coś, ja czasem też jem trawę

Ale nie ma to jak mięseczko....
J.

Sihaja pisze:Niektóre koty głodem się nie da przekonać. Moja Gaja kiedyś 2 dni nic nie jadła, przestraszyłam się i na trzeci dzień się złamałam, bo ile kot może nie jeść.... Może zbyt mniętka jestem....

Mój też nie zje, będzie głodował, jadł trawę, szukał jakiś okruszków z chleba czy czegokolwiek jadalnego ale z miski nie zje :roll:

Suche zakopał i poszedł. Uduszę go dzisiaj!
Idę schować!

Edit: poszedł do mokrego i jadł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen:

Ale zjadł trochę tylko bo czuł ten smak.

Ale zjadł! Dobre i trochę - przecież nie musi od razu wiadro!

Zjadł z łyżeczkę tego musu :ryk:

Czyli będzie jadł, ale wywierania presji sobie nie winszuje. :ryk:

Dobrze, że mam krople Bacha, to sobie zapodam jak nerwowo już nie wytrzymam :oops:

Bo Ty powinnaś mu dać BARFa morskiego :mrgreen:

od razu chłopak by się zakochał, a nie jakieś coś co wszystkie koty jeść mogą

A je ludzkiego tuńczyka? może kup, daj trochę do Gourmeta i do tego trochę BARFa, może zgłupieje i zje :twisted:

W rybnym na pewno.
Już dagnes układa przepis na BARFa z krewetkami :lol:

Co ja mogę, że on tylko ryby lubi :roll:

Trochę ludzkiego takiego z puszki zje, ale woli przetworzonego kociego.

estre pisze:
kalair pisze:
estre pisze:Podałam, zakopał
Przecież tego nawet nie czuć! Nie widać! Czy on na głowę upadł?

TY nie czujesz. Nie doceniasz Prezesa..Nie załamuj się.

Polizał trochę i zakopał.
Siedzi na balkonie i poluje na ptaka

Prezesiku, upolowałeś coś?

Kretki Zazdroszczące

Upolowałem tylko piórko ptaszka :roll:

Ale przynajmniej się pobawiłem

Też polowałem! Tylko, że na zewnątrz tyle ciekawych rzeczy... Więc w końcu nie upolowałem motylka tylko trawę :evil:

estre pisze:Upolowałem tylko piórko ptaszka
Ale przynajmniej się pobawiłem

Fajnie..

Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Wojna :(

Kto przegląda forum