Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

[aglo]

Kciukamy
Będzie dobrze.

Zasypiam nad papierami. Dobrze, że dzis piątek.

[wiora]

ja tez sie witam
z kciukami zacisnietymi za kotke

[monika74]

Iza przepraszam ale jeszcze w tym miesiącu nie wysłałam pieniążków na Fionke
mam straszne problemy finansowe przez tego grzyba dług u weta gigantyczny w domu wszystkie koty z grzybem
obiecuje ze jak tylko podniose sie z tego doła to ureguluje płatności

[iza71koty]

1ŚNIEŻYNKA - młoda
2MALINKA - młoda
3CZARNA KOTECZKA Z DZIAŁEK, TA NOWA CO MIAŁA W UBIEGLYM ROKU DWA MALUSZKI- nowa
4MIŁKA CZYLI MAMA MAURYCEGO CO MALUSZKI MIAŁA DWA RAZY DO ROKU w tamtym roku dała nogę
5PATRYCJA
6TOSIA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK - nowa
7TINA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
8PEREŁKA KOTECZKA CO MIAŁA W TAMTYM ROKU DWA MALUSZKI w tamtym roku dała nogę
9CZARNA- młoda
10FIONKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
11ROXANKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
12AGATKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
13CELINKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
14GABI - młoda
15BIAŁO- SZARA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK - nowa
16CZARNA KOTECZKA W WYSOKIEJ CIĄŻY- w pobliżu opuszczonych działek
17CZARNUSZKA - nowa
18CZARNA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa
19.TERESKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
20.SZYNKRETKA STARSZA - nowa
21.CÓRKA CELINKI KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK-nowa
22.STALOWO-BIAŁA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa
23.KICIA Z BIAŁYM OGONKIEM Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa
24.KICIA ARLEKIN Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK- nowa
25.SIOSTRA CZARNEJ Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK - nowa
26.STOKROTKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK - nowa
27.KROWKA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa
28.TRICOLORKA MLODA KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa
29.SIOSTRA TRICOLORKI KOTECZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa
30.SZYLKRETKA MŁODA - nowa
31.CZARNA KOTKA SPOD KONTENERA NA RYNKU w wysokiej ciaży
32.DZIEWCZYNA PATRYKA w wysokiej ciąży
33.KICIA BEZ OCZKA Z OPUSZCZONYCH DZIAŁEK -nowa

DODATKOWO TRZY KOTKI ZOSTAŁY ZROBIONE Z TERENU SĄSIEDNIEGO .

Z opuszczonych działek do dnia dzisiejszego wysterylizowałam 20 kotek.

POWYŻEJ LISTA KOTEK Z MOJEGO TERENU WYSTERYLIZOWANYCH TYLKO W TYM ROKU.

No i nastepne kotki czekają

[wiora]

hop do gory

[wiora]

pani Izo jak ma sie kotka po sterylce

[Megana]

u mnie pierwsza porażka W poniedziałek będziemy próbować dalej. Niestety, chyba zbyt dużo osób usiłuje być użytecznymi, robi się niepotrzebne zamieszanie, a Zuzia jest cwana. No i dookoła sporo terenów zakrzaczonych.
Byle by wróciła na patio, bo na razie obraziła się i zabrała dzieciaki. W środę udało się troje z nich obejrzeć, rozpoznajemy je po ogonach, każdy ma inną końcówkę. Z czwartego kociaka widać było tylko oczy w tujach. Dwoje tych odważniejszych bawiło się z nami patyczkiem.
No nic, nie poddajemy się.

[wiora]

Megana nie lam sie napewno wroci

ja swego czasu dokarmialam taka chudziutka irladzka zolze
ktora jednego dnia wskoczyla mi przez okno do domu
jak zobaczyla ze nie jestem sama to dostala takiego spida ze rozwalila mi pol pokoju
-dodam ze byl to bardzo dziki kot,taki ktory nigdy zycia w domu by niezaakceptowal-tego jestem pewna

w kazdym razie myslalam ze po tej akcji tez juz nie bedzie przychodzic bo sie przestraszyla na amen
ale na drugi dzien jak sie obudzilam to Fasolka-bo tak ja nazwalam stala juz przy swojej misce i czekala na porcje jedzonka

[NOT]

u mnie pierwsza porażka W poniedziałek będziemy próbować dalej. Niestety, chyba zbyt dużo osób usiłuje być użytecznymi, robi się niepotrzebne zamieszanie, a Zuzia jest cwana. No i dookoła sporo terenów zakrzaczonych.
Byle by wróciła na patio, bo na razie obraziła się i zabrała dzieciaki. W środę udało się troje z nich obejrzeć, rozpoznajemy je po ogonach, każdy ma inną końcówkę. Z czwartego kociaka widać było tylko oczy w tujach. Dwoje tych odważniejszych bawiło się z nami patyczkiem.
No nic, nie poddajemy się.

Megana, a w jaki sposób łapiecie? Na klatkę-pułapkę, na kontenerek, czy gołymi rękami?
Sposób nie jest ważny. Najważniejsze, aby robić to tym sposobem, w którym ma się największą wprawę.
Bardzo istotne jest natomiast, aby przegonić intruzów robiących zamieszanie.
Koty łapie się niepostrzeżenie dla nich i w ciszy.

A tak na marginesie, to 2 tyg. temu widziałam fantastyczną, zieloną klatkę-pułapkę, którą zamówiła sobie moja kumpelka.
Koszt klatki wraz z przysłaniem wyniósł 155zl.
Klatka jest solidna, otwierana z obu stron tunelu i łatwa w obsłudze.
Sama mam na taką klatkę chrapkę, gdyż dwie moje pułapki są stareńkie, przeszło 10-letnie i zdezelowane.
Łapią wprawdzie dość skutecznie, ale cwany kot może otworzyć sobie drzwiczki i uciec.
Miałam na moim podwórzu taką kocicę-uciekinierkę, co lubiła wyjadać z pułapki, a potem noskiem otwierała sobie wyjście i opuszczała klatkę rechocząc mi w nos. Kiedyś jednak byłam od niej szybsza i zasznurowałam wyjście i tym sposobem kocica powróciła po sterylce na swoje, stałe miejsce bytowania.
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to podam namiary na dostawcę zielonego cuda.

[wiora]

dzien dobry

[Ja-Ba]

Dzień dobry

[aglo]

Dzień dobry mruczy Bruno z moich kolan.

(ale on jest ciężki )

[prosiaczki2]

Hop ! Wracamy na pierwszą stronę.

Iza, jak Mimi ? Pojawia się ? Pisałaś, że ostatnio znów się gdzieś zawieruszyła...

[wiora]

hop na gore

[Megana]

A tak na marginesie, to 2 tyg. temu widziałam fantastyczną, zieloną klatkę-pułapkę, którą zamówiła sobie moja kumpelka.
Koszt klatki wraz z przysłaniem wyniósł 155zl.
Klatka jest solidna, otwierana z obu stron tunelu i łatwa w obsłudze....<ciach>
...Jeśli ktoś jest zainteresowany, to podam namiary na dostawcę zielonego cuda.

Jestem zainteresowana, zwłaszcza tym, jak ona wygląda, klatka znaczy. Co prawda ta, którą pożyczyłam z wydziału ochrony środowiska też wygląda w porządku i nawet nasza pani dyrektor adm. obiecała zlecić zrobienie takiej samej. Generalnie jednak klatka wzbudziła tak wielki niepokój Zuzi, że wyprowadziła kociaki i wróciła dopiero, jak ją schowaliśmy. Koty jedzą w wielkiej klatce (nie do transportu, za wielka i wmurowana), Zuzia wlazła tam zjeść, ale osoba, która ją stamtąd wyciągnęła, nie zdołała jej przenieść bezpiecznie do klatki.
Nie możemy zastawić klatki łapki na noc, bo boimy się, że wlezie tam któryś kociak, co Zuzię zdenerwuje jeszcze bardziej. A nas tam w nocy niestety nie ma.
Będziemy walczyć do skutku...