Aniu, cieszę się, że pytasz

Kala z małymi (czyli czorcia familia, jak ich nazywam

czują się chyba dobrze. dzieci się wszystkie ruszały dzisiaj, więc żyją. Kala siedzi cały czas w kartonie, ale wiem, że coś jadła. natomiast nie mam pojęcia gdzie się załatwia... mam nadzieję, że nie w klatce... dzisiaj odwiedziła nas Grażynka, której bardzo dziękujemy za prezenty
a ja właśnie wróciłam z Kościana, dokąd honda11 dowiozła Maciusia z Leszna

Maćko przerażony, ale zaliczyliśmy już sesję miziankowo-mruczankową w łazience

łzawi mu oczko, w nosku chrobocze, ale on przecież ma prawo nie czuć się najlepiej, bo stresu miał mnóstwo.
dziękuję Małej1 i dziewczynom za wyciągnięcie Maćka z koszmaru, a Boence za opiekę nad Maćkiem. niedługo będą zdjęcia, na razie kocilla zaznajamia się z moimi potworami
