CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 11, 2009 8:47 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

ups... :oops:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt wrz 11, 2009 10:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

aaaaa o PANA :ryk:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 11, 2009 11:26 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Ale ja wyrozumiała jestem i biorę chłopa z dobytkiem :twisted: Właściwie to by mi bardziej odpowiadało przeprowadzenie się z moim dobytkiem do niego :roll:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 11, 2009 13:37 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

A ja jestem totalnie zagubiona, bo Amisia radosna jest, z apetytem, zadowolona, kontrolnie przed adopcją (tak, tak: ktoś się zakochał w Amisi :D ) zrobiłam jej badania krwi - no i jest kwas. Trzy dni temu wyszły przekroczone białe krwinki WBC 20,1, a dzisiaj odebrałam wyniki powtórzonej morfologii i WBC jest 6,9.

Po samej kocie nic nie widać: humor świetny, kupki normalne, apetyt aż miło, zabawy, mruczanki. A ja jestem totalnie zagubiona.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 14:28 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Po licznych konsultacjach doszłam do wniosku, że się niepotrzebnie przejmuję. Kicia zdrowa, piękna, błyszcząca, wyniki w normie. Chyba jestem po prostu panikara :oops: . W związku z tym bardzo prosimy o kciuki dla Amidalki :D . Oczywiście w ramach tego bycia panikarą poproszę o powtórzenie badań za parę tygodni, a co 8) .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 14:37 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

:lol:

Mocne kciuki :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt wrz 11, 2009 14:38 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

luelka pisze:Po licznych konsultacjach doszłam do wniosku, że się niepotrzebnie przejmuję. Kicia zdrowa, piękna, błyszcząca, wyniki w normie. Chyba jestem po prostu panikara :oops: . W związku z tym bardzo prosimy o kciuki dla Amidalki :D . Oczywiście w ramach tego bycia panikarą poproszę o powtórzenie badań za parę tygodni, a co 8) .

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt wrz 11, 2009 15:30 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Kciuki za Amcię! :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 15:33 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

O widzisz, tematyka foruma mnie zmyliła :ok:

Ale ja wyrozumiała jestem i biorę chłopa z dobytkiem :twisted: Właściwie to by mi bardziej odpowiadało przeprowadzenie się z moim dobytkiem do niego :roll:
- hmm... Jesteś gotowa na wyzwanie pod nazwą: koty wychodzące? 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt wrz 11, 2009 16:03 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

EwKo pisze:O widzisz, tematyka foruma mnie zmyliła :ok:

Ale ja wyrozumiała jestem i biorę chłopa z dobytkiem :twisted: Właściwie to by mi bardziej odpowiadało przeprowadzenie się z moim dobytkiem do niego :roll:
- hmm... Jesteś gotowa na wyzwanie pod nazwą: koty wychodzące? 8)



Jego wychodzące, moje domowe :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt wrz 11, 2009 19:36 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Amisia jedzie właśnie do siebie do Katowic. Ma wyjątkowo miłych Swoich Ludzi, bardzo sympatycznego 6letniego chłopca, który ładnie obchodził się z wszystkimi kotami u mnie. Jestem pod bardzo miłym wrażeniem i już teraz z niecierpliwością czekam na informacje z pierwszych chwil Amidali w nowym domu... bo już tęsknię...

Ale jak pomyślę, że Amisia wreszcie jest u siebie, bez żadnych kotów, że nikt nie będzie tej statecznej kici wyprowadzał z równowagi swoją kocią obecnością... To myślę sobie, że wreszcie będzie naprawdę szczęśliwa :1luvu: . I nikt nie będzie jej wyjadał z miseczki. Ani brykał po niej, przerywając jej drzemkę. Ani wpadał na nią polując na myszkę.

Więc za Amisię :piwa: i bardzo dużo kciuków prosimy za jej szybkie znalezienie się w domu! :ok: :ok: :ok:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 20:27 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Amisia :D
:dance2: :dance: :dance2:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 22:29 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

:piwa:


Brawa dla Amisi :D I Luelki 8) :mrgreen:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt wrz 11, 2009 22:49 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

Info dla zainteresowanych Ludwisiem :)
Wczoraj byliśmy u weta, kocurek został delikatnie (z powodu rozszarpanego uszka) odpchlony - trzeba to powtórzyć, z odrobaczeniem czekamy, obecnie leczymy koci katar oraz uszko. Uszko przemywam oraz smaruję maścią. Na katarek dostałam zastrzyk, oczka kropimy genta. Jutro kontrola, jeśli będzie dobrze (a na razie jest) to można pomyśleć o odrobaczeniu :) Ludwiś nie ma "bieganki" (co mnie cieszy), masujemy brzuszek w każdej wolnej chwili, no i apetyt ma ogromny. Obecnie karmię go gotowanym mięskiem, suchą karmę też lubi (na razie royalek do 4 mca).
Ogólnie kocik czuje się dobrze, jest osłabiony przez katarek, ale już coraz mniej śpi, bawi się myszkami i ucieka przed własnym cieniem :ryk:
Ludwiś jest maleńkim kotkiem, wymaga troskliwej opieki, potrzebuje jeszcze mamusi. Długo nie szukał, zresztą wydaje mi się, że każda z Was zna tą "mamusię", a raczej "tatusia", dobrze myślę? :ryk:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

Post » Pt wrz 11, 2009 22:52 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (100)-Timor i Luksor w DS :)

I jeszcze jedno, Ludwiś ma zerwane wędzidełko, wet uważa, że to na skutek silnego uderzenia lub innego urazu. Uszko jest poszarpane, wygląda na odgryzione, także Maluszek wiele już przeszedł w swoim krótkim życiu :(

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 99 gości