[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 11, 2009 20:16 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Współczuję -najlepszymi i najwierniejszymi przyjaciółmi są zwierzęta - to są nasi niemi przyjaciele.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 11, 2009 20:42 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Marlenuś91 pisze:
Basica pisze:HELP !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pomóżcie proszę wymasować brzusio kociastej pchle, masuję i masuję...i nic nie ma :evil: mogę jutro dowieźć nawet taryfą kotę do masowacza
chyba jestem już całkowicie ugotowana, kota cudzik :1luvu: , nawet mruczy, myje sie pomalutku, ukradła dziś moim chłopakom kawałeczek rybci...boszeeeeee jak to mlaskało i nie dało sobie odebrać, mam tylko nadzieje, że nie zaszkodzi jej :roll:

Basica nie panikuj tak od razu, :wink: ona może już sama chyba czasami siusiać, bo załatwiać załatwia się już sama tzn robi kupę. Podrażniaj dla niej pipke i powinno pójść :wink:


Marlenko...wersja dla ciebie jest taka, że świetnie sobie radzimy :)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 11, 2009 20:57 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Agatko czy to z tym oczkiem u kotki to bardzo żle, czy ona będzie na to oko widziała? Wpuszczałyśmy te krople tak jak lekarka kazała i przecież byłyśmy z małą na kontroli po tygodniu leczenia.Wetka chyba żle obejrzała oczko. Mam nadzieję,że będzie dobrze.
Po niedzieli podrzuce maluchom jakieś jedzonko Co one teraz jedzą ,czy cos specjalnego?
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Pt wrz 11, 2009 21:26 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Myślę, że Wrzaskun poszedł dalej szukać swojego Dużego :( Nigdzie go nie ma.. U mnie pod szkołą na ul.Fabrycznej chodzi niewielka czarna koteczka. Jest całkiem zadbana (tylko uszka brudne). Siedzi codziennie w tym samym miejscu... Wziąć jej oczywiście nie wezmę, bo nie będę komuś kota kradła :lol: Tylko byłabym spokojniejsza gdybym wiedziała, że ta kicia ma dom. Zrobię jej tam jakąś miejscówkę na jedzenie, żebym miała pewność, że nie jest głodna. Ja nie wiem, ale mnie strasznie to irytuję, że koty wychodzące nie mają zakładanych obróżek :x

Basiczko czy pani od Rudzi odesłała transporter?

I jest jeszcze sprawa. Prosiłam panią, żeby przysłała mi fotki i opis jak się żyję Rudzi w nowym domku... Czekam już dwa tygodnie.... :| Czy mogę prosić o wizytę po adopcyjną? Jak mam to załatwić?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 11, 2009 22:31 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Marzena68, odpowiem ja, bo przecież kociaki są u mnie:)

Wg zaleceń wpuszczam jedną kropelkę dwa razy dziennie do prawego oka kotki i smaruję oczy kocurka maścią. dodatkowo każde stworzenie dostaje odpowiednią dawkę antybiotyku. Ich oczy nie wyglądają jakoś szczególnie tragicznie wg mnie.
Kotki całymi dniami spią w rogu łazienki, ale mają apetyt. Niestety, w ogóle nie są przymilne. Zwlaszcza ten duzy trochę syczy i takie tam..

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Pt wrz 11, 2009 22:38 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

marzena68 - spokojnie. To dość trudne do zauważenia. W sumie malutka plamka, więc kicia raczej widzi normalnie. Każdy weterynarz leczy według rozpoznania, więc absolutnie nie chciałabym podważać niczyich zaleceń. Zrobiłyście co możliwe i zgodnie ze sztuką. Po prostu zapuszczamy i czekamy... Ech, gdybyś widziała oko Pingwinka z serii Krecików :roll:
A co do jedzonka, napisz do beatki. Ona wie lepiej co pottfory jedzą.

bożennak - witam. Przykro mi z powodu Kolorka :( Jeśli masz jego zdjęcia to może masz ochotę podesłać? umieściłabym w kotkowie, w dziale kotów, którym należy sie nasza pamięć....
monia3a - to samo, jeśli chodzi o Sonię...

Dobrze, że na Ryskiej coś się złapało. Powolutku, drobnymi kroczkami. Aby wytrwale...

Dziś Kreciki były na przeglądzie. Dostały antytasiemca i coś do pielęgnacji pcheł, bo drapią się mało łapek nie pogubią. Oko Krecika - Pingwinka marne :( Tj prawdopodobnie 3 powieka przyrośnięta do rogówki. Dostał nowe krople, czekamy. ale jest szansa, że to operacyjne :( Taki kochany kitek, tulaczek.

Problem jest i opinie potrzebne.
Sekcja Łapki wykluczyła wściekliznę. Fajnie.
Ale - wskazała na początki choroby wirusowej. niestety - pani nie chciała powiedzieć nic więcej pomimo usilnych starań (nawet dr Kasia do niej dzwoniła) Pani od sekcji stwierdziła natomiast że kot był skrajnie wyczerpany i wychudzony 8O
Tu pojawia się teoria że pomyliła koty (Łapka może nie była spasiona, ale to całkiem normalny i całkiem wymiarowy kotek)
Tylko wiecie - ta kicia była w domu już od miesiąca. Z nowym kotem (Dymka) miała kontakt dzień przed śmiercią (ale żaden wirus nie wykluwa się tak szybko - no może ebola... - filmów się naoglądałam :roll:)
I niby wszystko do opanowania - Dymka dostanie jutro surowicę na wszelki... Ale co zrobić z Nóżką? była szczepiona tego samego dnia co nieszczęsna Łapka, 11 dni temu. Surowica?
Zgodnie ze sztuką obie powinny być obserowane. Ale (zawsze tak jest :roll:) dziś zadzwoniła pani, która chciałaby łagodną kotkę która dogaduje się z psem. Pani fajna, jak zaproponowałam obejrzenie zdjęć to powiedziała, że to nie jest konkurs piękności i wygląd kici nie ma większego znaczenia - bardziej usposobienie. I że może być jakaś bidulka.
Nóżka pasuje tu perfekcyjnie. Ale raczej nieprofesjonalnie byłoby oddać pani kicię z zaleceniem żeby obserwowała czy nie wybierze się za TM w ciągu kilku dni :roll:
Narazie umówiłam się z panią na tel we środę - czwartek.
Ale i tak nie wiem co z nią zrobić (kotką, nie panią) - surowica? wybrać w Virkonie? polać domestosem? przestać panikować?
Dzwoniła też pani ws Dymki, też ma czekać do następnego tygodnia. Ale o Dymkę się nie martwię, jest taka piękna że nie bedzie problemów z domem dla niej. Ale z Nóżką i owszem...
Ponieważ moje zwoje mózgowe pracują - myślę cały czas, jakby to faktycznie był wirus to skąd? Dziś skojarzyłam jedynie, że szczepiona była 10 dni temu. może w lecznicy??? Ale Nóżka też tam była i odpukać narazie ok. No i wyniki krwi były ok...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 8:29 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

aga&2 pisze:Ale i tak nie wiem co z nią zrobić (kotką, nie panią) - surowica? wybrać w Virkonie? polać domestosem? przestać panikować?


Proponuje to ostatnie

i mam pytanie...dlaczego wyniki autopsji kota są trzymane w tajemnicy, chociaż mogłyby uratować koty przebywające razem z biedaczkiem, który odszedł :?: weźcie mnie uświadomcie ...bo mnie zaraz szlag trafi i dostanę trzęsawki lichoraktycznej :evil:

kota podejrzanego nie oddałabym do domku, w którym są inne zwierzeta, wiem jak trudno to zrobić....ale obowiazuje kwarantanna

a ze spraw przyjemniejszych
Marlenuś kota przespała całą noc zamknieta w transporterku (coby moje chłopaki nie kombinowali) rano zjadło to to gotowana na parze rybcię, jadłyśmy jak żółw... najeżdża sie otwartą paszczą nad jedzonko i tę paszczę sie zamyka, mruczenia przy tym było (aż się piranie zrobiły zazdrosne), potem kota samodzielnie zrobiła siusiu....teraz czekamy na tę twardszą sztukę.
Dalsze relację nastąpią :mrgreen: ....... niewątpliwie
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 9:44 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

aga&2 Nie znam się na tych powikłaniach, ale tego jest, nawet nie wiedziałam, szok...dlatego się nie odzywam bo jestem w tym temacie laikiem. Słaba pomoc, ech... trzeba bardziej wytrawnego kociarza.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 12:06 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

wróciliśmy właśnie od weterynarza, kota ma troszkę nieładne ślipiaczki dostałam kilka przepisów kulinarnych dla koty w tym wieku :mrgreen:
z małą pchłą , co to karmi sie smoczkiem i brzucha trzeba masować, na wstępie ustaliłyśmy, że najwyższa pora zaczynać jeść rybkę, i jednym końcem samodzielnie wchłaniamy....a z drugiego samodzielnie mają wyjść resztki...z wchłanianiem szybciutko załapała....ale twardej sztuki nie mogę sie doprosić ,zsikała sie właśnie do mojej poscieli...to chyba dobry znak :roll:

może ktoś potrzebuje przepisy kulinarne dla kota na oko tak ok3-4 tygodniowego, chętnie sie podzielę wiedzą 8)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 12:21 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Dla tych, którzy stracili przyjaciela..
http://www.nowofundland.pl/domino/libra ... ent#editor
Obrazek Obrazek

plinka

 
Posty: 338
Od: Sob paź 13, 2007 16:03
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 12:45 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Basica to świetnie że tak Sobie dobrze radzisz. Kamień z seca. A do Pchełki smutno :|
Odkryłaś jej nowe upodobania kulinarne super :)
I co z oczkami malutkiej coś poważnego ? :(
Eh nie mogę się doczekać jutra jak ją zobaczę 8)
I przepraszam za siusiu na łóżku, nie dobra kicia nu nu.
Jeżeli mała nie chciała by w nocy spać to do transporterka butelka z ciepłą wodą i zaśnie...
Zagłosuj na KOTKOWO
viewtopic.php?f=1&t=112159

Marlenuś91

 
Posty: 55
Od: Wto kwi 21, 2009 15:51
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 13:08 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Marlenuś91 pisze:Basica to świetnie że tak Sobie dobrze radzisz. Kamień z seca. A do Pchełki smutno :|
Odkryłaś jej nowe upodobania kulinarne super :)
I co z oczkami malutkiej coś poważnego ? :(
Eh nie mogę się doczekać jutra jak ją zobaczę 8)
I przepraszam za siusiu na łóżku, nie dobra kicia nu nu.
Jeżeli mała nie chciała by w nocy spać to do transporterka butelka z ciepłą wodą i zaśnie...


z oczkami nie jest tak źle, trzeba tylko przemywać herbatka lub lepiej świetlikiem lekarskim i obserwować, zaraz kupię jej coś smakowitego odpowiedniego dla kociaków w jej wieku....tylko żeby wiedziała, że to się je ;) malutka całą noc przespała grzecznie, nawet na poranne karmienie musiałam ją budzić...a siusiu w łóżko to juz dla mnie normalka 8) jestem w niej normalnie zakochana i nie wiem jak to bedzie z oddaniem Pchły :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 13:12 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Luspa pisze:
Basiczko czy pani od Rudzi odesłała transporter?

I jest jeszcze sprawa. Prosiłam panią, żeby przysłała mi fotki i opis jak się żyję Rudzi w nowym domku... Czekam już dwa tygodnie.... :| Czy mogę prosić o wizytę po adopcyjną? Jak mam to załatwić?


nie....transportera nie ma a wizytę poadopcyjną hmmmmm.... porozmawiaj z Panią która tam była przed adopcją, ona wie na co zwrócić uwagę :ok:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 12, 2009 13:15 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Magda wydaje nam sie ,że drugi whiskas na Ryskiej to kotek, więc pilniejsza sprawa jest ze złapaniem syjamki w ciązy.Pani Bogusia sugerowała, żeby zanim ustawi się klatkę -tym razem na syjamke to tamtym dwóm kocurkom dać jeść , żeby nie lazły znów do klatki łapki. z tym trzeba zastanowić się czy łapać dziś , po pierwsze syjamka najadła się do woli , po drugie jeśli ja się złapie to trzymać w klatce do poniedziałku to stanowczo za długo.Może lepiej jutro przed zmrokiem?zastanów sie, Czy możesz mi podać namiary tel. na siebie?
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Sob wrz 12, 2009 13:30 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Słuchajcie, czy może ktoś wybrać się na spacer w okolice bloku na Mieszka I-trawniki-osiedlowy sklep Groszek? Jest tam kicia biało-beżowa, ładna, dorosła, i na moje oko za bardzo gruba. Jeśli tak dokarmiana to ok, ale jeśli to jest ...wiecie co... Więc jak ją zobaczyłam zapaliła mi się lampka czy to aby nie jest ciąża???
Warto byłoby obejrzeć ją bardziej na spokojnie niż ja zrobiłam to w locie (dosłownie). Czy ktoś mógłby się wybrać na spacerek? I zbadać sytuację?
Kicia grzeczna, spała sobie potem na słoneczku pod krzaczkiem.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 98 gości