Neo Jańcio Wodnik

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 09, 2009 19:57 Re: Neo Jańcio Wodnik

Mam trzech rezydentów, o których zdrowiu też muszę mysleć. Przekocenie małego M3 piątką kotów i trójką ludzi - rozumowo - nie jest dobre, bo stres bywa zabójczy dla kotów, o czym się już przekonałam na własnym stadzie, jeden fip i rak z przerzutami wystarczą. Ja bym koty spokojnie zniosła w większej ilości, ale moi chłopcy niekoniecznie. No i koszty ew. leczenia, nie mówiąc o utrzymaniu, przy moich dochodach, o tym też muszę pamiętać. O dwóch kotach u rodziców - moich pierworodnych, też.
Jańcio jest ulubieńcem TŻta, moim - Amelka.
Gdybym mogła, zatrzymałabym obydwoje. Rozum mówi nie. Serce swoje.
Decyzji nie ma. Nie wykluczam żadnej z opcji.
Los czyli życie wyjaśnią.
Nie wiadomo jak będzie.

Na teraz - Jańcio ma przykurcz łapki, nie prostuje jej w "kolanku", to jest nie w miejscu złamania ale staw niżej. Oko chore, mieliśmy szczepić, a teraz nie wiem, czy nie wejdzie na antybiotyk.
Jak patrzę na moje koty, wciąż cos im jest, a to grzyb, a to chore oczy, a to świerzb, a to jeszcze jakiś stan zapalny u Arusi, może i od ropnia.
Marzę o uspokojeniu i dojściu do jakiego takiego stanu równowagi i zdrowia stada.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro wrz 09, 2009 20:20 Re: Neo Jańcio Wodnik

no to za zdrówko!!!! i spokój :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 09, 2009 21:12 Re: Neo Jańcio Wodnik

zdrowie Jańcia chińskim winem ze śliwek ;) nie wiem, co to za wynalazek TŻ przyniósł, ale humor poprawia :lol:

Jańcio-Pirat dziś - dla cioć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jańcio jest wiruozem gry w piłeczkę, turla, gra w hokeja, aportuje i podrzuca. Dobrze, bo ćwiczy przy okazji łapkę :)
Obrazek
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro wrz 09, 2009 21:23 Re: Neo Jańcio Wodnik

Asiu poprawiaj sobie humorek :) a Jańcio w Twojej fotorelacji jak zawsze śliczny :1luvu: mimo że moja miłość to buraski i czarne...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 09, 2009 21:41 Re: Neo Jańcio Wodnik

Jańcio zawadiacki
piękny chłopak rośnie
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 10, 2009 7:55 Re: Neo Jańcio Wodnik

Prześliczny młodzieniaszek :1luvu:

Kciuki za oczko.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw wrz 10, 2009 8:02 Re: Neo Jańcio Wodnik

super słodziaczek!! naprawdę jest rozkoszny. Ja bym tylko całowała :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 10, 2009 8:04 Re: Neo Jańcio Wodnik

fajny kotuch z Jańcia.

Asia :D widze ze juz szykuje sie plan by małe były Twoje na zawsze ;)
ze tak powiem piec kotow to nie makabra ale wyleci nam taki wspanialy Dt i tego napewno bedziemy zalowac.

Z drugiej jednek strony nikt nie mowi ze na zawsze bedzie dt, trzeba tez czasem porzadnie odpoczac.
Ja wlasnie mam przymusowy odpoczynek bo pewnie sama bym sie nie zdecydowala ale daje mi ponownie odsapnac. I przede wszystkim odpoczac od weta.
Przez ostatni rok non stop bylam w lecznicach.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 10, 2009 8:21 Re: Neo Jańcio Wodnik

z tym planem to ostrożnie.
Tż nie chce słyszeć o tylu kotach na stałe. Ja też - z wielu względów - nie chcę piątki kotów.
Amelka powinna jechać na swoje. Jańcio też, ale tutaj może być problem, bo widzę jak TŻ jest w niego wpatrzony. Nie tylko ja wyłabym, gdyby odeszły. Są za długo. Jak kot jest u mnie za długo, szczególnie kociak, to po miesiącu potwornie ciężko mi się z nim rozstać. Ale domem tymczasowym dla kociąt też lubię być. Co robić, za cholerę nie wiem.
Na razie póki się leczą i leczą, jest jak jest.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt wrz 11, 2009 12:36 Re: Neo Jańcio Wodnik

Świetne masz te maluszki. Cóż się dziwić, że ciężko oddać...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt wrz 11, 2009 20:09 Re: Neo Jańcio Wodnik

świetne i wymagające opieki. Nawet plany wakacyjne były "pod nie" i wisi mi tydzień urlopu niewykorzystany, bo czekam, żeby jakaś luka w ich chorowaniu, zakraplaniu oczu i podawaniu leków. Moi panowie nie są zbyt systematyczni i potrafią zapomnieć o kuwecie albo karmie, bo nie napisałam na karteczce :evil: Dobrze, że do wetów pomagaja jeździć, bo nie wyrobiłabym czasowo.

Dziś Jańcio był na kontroli. Ma jakiś szczątkowy kk, wszedł na antybiotyk. Termin szczepienia sie przesuwa.
Oglądała go masażystka z Żyrafy, nie jest dobrze. Ma przykurcze, usztywnienia stawów, zaniki mięśni, osłabienie tej zdrowej łapki. Był dziś wymasowany, mamy robić w domu ćwiczenia i masaże, i ma duzo się bawić i ruszać łapkami i wzmacniać. Jest szansa, że się trochę to cofnie.
Tylko że on super sobie radzi nie używając łapki, i jak go zmusić do zmiany nawyków?
Jańcik chodzi z podkurczoną łapką, ma jakoś ją wygiętą w łokciu pod siebie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt wrz 11, 2009 21:52 Re: Neo Jańcio Wodnik

Sis pisze:[size=85]
Tylko że on super sobie radzi nie używając łapki, i jak go zmusić do zmiany nawyków?
Jańcik chodzi z podkurczoną łapką, ma jakoś ją wygiętą w łokciu pod siebie.



Myślę, że rehabilitacja w tym kierunku pomoże
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 12, 2009 10:02 Re: Neo Jańcio Wodnik

Asiu, ja tak z własnego doświadczenia 8) mogę powiedzieć, że mięśnie zanikają szybko jak nie używa się danej kończyny. Jańcio pewnie ją oszczędza bo boli, od oszczędzania zanikają mięśnie i znowu jest problem. On musi chyba czuć dyskomfort, dlatego unika stawania na niej. Jakby zaczął jej używać normalnie - mięśnie z czasem same wrócą. Wiem, że to nie łatwe. U człowieka, który rozumie nie jest łatwe, a u kota :roll:
Asiu, a może taka seria masaży robionych przez specjalistę by coś dała?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 12, 2009 12:11 Re: Neo Jańcio Wodnik

W nadgarstku pewnie da się odzyskać wyprost. Gorzej widzę sprawę przedramienia. Prostowania i odwodzenia. Tam się po prostu źle zrosło.
Bolało na pewno przy masażu bo warczał.
W poniedziałek ma kolejną serię masaży w Żyrafie. Ile ich będzie, to się okaże.

Z doświadczenia wiem (złamanie szyjki kości ramieniowej ze skręceniem i wbiciem), że przy niektórych rodzajach złamań kości zrastają się nieprawidłowo, w innym ustawieniu względem siebie, i pewne ruchy w stawie przestają być możliwe. Do tego dochodzą zrosty. Owszem, rehabilitacja dać może dużo, ale ile kosztuje bólu i jak długo musi trwać. Intensywne serie ćwiczeń po naświetlaniach i innych duperelach, po 5 godzin dziennie 5 razy w tygodniu przez 10 miesięcy. Na przeciwbólowych ćwiczenia, żeby więcej można było wytrzymać. Część zakresu ruchu uzyskana kosztem innych mięsni i stawów.
Ból kręgosłupa, szyi, łopatki, zmiana ustawień łopatki, barku, a to było tylko złamanie ramieniowej. Ból, z którym po prostu trzeba się nauczyć żyć.


Mnie by się przydała książka z ilustracjami, jak ćwiczyć. No i jakis sposób na rozgrzewanie stawów przed ćwiczeniami, bo wtedy łatwiej uzyskać ruch w stawie. Okładów z parafiny raczej mu nie zrobię, czy borowiny. Rozgrzewać suszarką? hmmm....

Wczoraj dostał nową zabawkę do ćwiczeń, kocią gonitwę. Ale radocha była. Największa dla Amelki i Jańcia.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie wrz 13, 2009 8:29 Re: Neo Jańcio Wodnik

Asiu, a może ta masażystka mogłaby Cię tak chociaż w podstawowych rzeczach przeszkolić? Żebyś mogła sama Jańcia masować w domu?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości