Nie planowałam tych kociąt... O czym śni Sasza? s.27

Ale cuda

kociaki śliczne ,ale klatka jeszcze fajniejsza :wink:

Przecież tę klatkę już dawno mam

Zlokalizowano pchły :evil:

Zadziałano odpowiednio.
Nienawidzę pcheł!! Mam nadzieję, że nie oddaliły się od klatki :twisted:

Małe białe bardzo zestresowane. Syczy przy braniu na ręce. Bure jest słodkie i grzeczne.
Oby tylko odpchlenie przeszły spokojnie. Apetyty mają... A ja nie wiem ile im dawać tego jedzenia, żeby nie zaszkodzić.

Cudowne tymczasiątka

. Głowa do góry villemo5, nie damy Wam zginąc. Ciotki juz widzę są niezawodne :1luvu:

Koniecznie convalescence saszetkowe lub proszkowe dla dziuńków. To jedna z niewielu karm, po których maluszki nie mają biegających kooooo :wink:

.

Puścicie mi ciotki na PW namiary do przelewu, estre ?

Kociaki przepiękne :1luvu:

Tak musiało być, że je znalazłaś, bo te "ode mnie" pojechały gdzie indziej. Ale widzę, że dla Ciebie też jakieś kolorowe zostały :twisted:

psiama pisze:Cudowne tymczasiątka . Głowa do góry villemo5, nie damy Wam zginąc. Ciotki juz widzę są niezawodne

Koniecznie convalescence saszetkowe lub proszkowe dla dziuńków. To jedna z niewielu karm, po których maluszki nie mają biegających kooooo .

Puścicie mi ciotki na PW namiary do przelewu, estre ?

Już piszę

agatka84 pisze:(...) Ale widzę, że dla Ciebie też jakieś kolorowe zostały

Nio

W dodatku syczące, gryzące i jaaaaaaaaakie brudne :ryk:

Na oko mają 4-5 tygodni, mylę sie ? Do jedzonka podchodź zdroworozsądkowo. Zatem jezeli pieknie już jedza stałe żarełko nakładaj po łyzce mokrego z 4-5 razy dziennie. Suche powinno leżec do woli w misiorze. Jak chca więcej, nie bój sie - takim maluszkom nie trzeba ograniczac. Mają się najeśc do woli, w pewnym momencie brzuszek powie stop i pójda llulu :wink:

villemo5 pisze:
agatka84 pisze:(...) Ale widzę, że dla Ciebie też jakieś kolorowe zostały

Nio
W dodatku syczące, gryzące i jaaaaaaaaakie brudne

Myślę, że ich uroda zrekompensuje Ci te niedogodności :twisted:

Mnie się trafiły jak zwykle czarne :twisted:

to ja tej klatuchny nie widziałam :oops:

stawiam na 6 tyg.

pcheł też nie lubię ,zwłaszcza że mam tyle futer :twisted:

Mnie też coś podpowiada, że 6 tygodni. Ich waga powie nam więcej. Zważę je, jak mama wróci z handlu.
Śpią jak susełki. Bardzo mi ich żal. Zestresowane takie. I martwię się o siusiu i resztę. Na razie nic nie było.

Wiadomo, że tri to dziewczyna. Bure to CHYBA facet. Może ktoś imionka wymyśli? Kto na chrzestną? :twisted:

Villemo, masuj im brzucholki. Może dotychczas macia to robiła, do tego stres, żoładeczki ścisniete w kulki i boja sie .... :roll:

Ale fajne malizny :1luvu:

Nie planowałam tych kociąt... O czym śni Sasza? s.27

Kto przegląda forum