Wątek do zamknięcia!!!!!

Piękne są:) Astrę rozpoznaję po nosku:) ale mam problemy z resztą stadka :roll:

Tak czy inaczej na żywo na pewno są cudne

Taa... i dziwczyny i chłopaki są szatańsko do siebie podobne... :mrgreen:

Hop!!!

Czy takim maluszkom można obcinać pazurki ?

Ja bym chyba nie ryzykowała. Łatwo można skaleczyć.....
Ale może jakieś doświadczone forumowe ciocie doradzą.....

Takim maluszkom nie obcinałam (moja miała 2 mies. jak jej obcinałam). O skaleczenie łatwo jak nie ma wyraźnej granicy między tkanką miękką ("stożkiem wzrostu" pazurka) a tą częścią martwą pazurka co częste jest u maluszków, a potem infekcje mogą się wdać. Lepiej nie ryzykować jak są takie małe. Nawet "zakazane" jest mniej inwazyjne od obcinania pazurków - kąpanie maluchów ze względu właśnie na niską odporność organizmu. Wiem że maluszki mają pazurki jak igiełki ale według mnie lepiej jeszcze troszkę poczekać. Może po szczepieniu parę dni spróbować same końcówki (z każdym kolejnym obcinaniem "stożek wzrostu" - ta tkanka miękka będzie się cofać i będzie można coraz więcej pazurka obcinać).

Maleńtasy przypominają, że przyjmują zapisy na domki stałe!!!!!

Kopiuję z AFN:

Dziś szeregi dzielnych - samodzielnych zasiliła Magia :hura . To już trzeci z naszych milusińskich , który je sam. Z każdym dniem robimy krok do przodu :tance , a Maleńtasy robią tych kroków 100 opanowały już :przedpokój,kuchnię,mały pokój i u babci też im się podoba .Filip jest mistrzem pościgów,Kejsi mistrzyni wspinaczki,Astra największy pieszczoch,Czaruś uwielbia spaC,Magia leje każdego po pyszczku(kotka i ludka).Fajna ekipa.

W sobotę miałam okazję odwiedzić maluchy. Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudne. Fajne szkraby takie nie poradne jeszcze ale starają się już zachowywać jak całkiem dorosłe koty

Poniżej zdjęcia - wieczorej wkleję też inne foty.

Tu do ciotki przyszły 3 ....

Na ręce ulokowała się Astra. Wyciumkała mi palec, pougniatała i zasnęła :ryk:

Na nogach Magia i Kejsi ale która jest która :roll:

różnią się tylko jedną plamką...

Później przybył kolejny .. Czarek albo Filip - róźnią się białą końcówką ogonka i białą plamką przy nosie... a tak podobnie jak dziewczynki jak bracia xero

a tu już rodzinka w komplecie

Po ogonku poznaję że na lewej nodze jest Filip na prawej Czarek

Śliczności :1luvu:

oczywiście chcę więcej zdjęć koteczków :1luvu:

Czy jakieś domki są na horyzoncie, kiedy maleńkie mogłyby przypuszczalnie iść do adopcji?

Do adopcji to chyba będą wydawać już na stałym pokarmie i jak maluchy będą kuwetkować. Ale to myślę kwestia miesiąca

Aleee słodziaki :1luvu:

no i zdjęcia... ;]

polecam pysio które zagląda z kącika

chyba wojna podjazdowa...

Pysiaczki kochane!!! :1luvu:

A te upaciane mordeczki i oczka (i doopinki) to chyba można takim malutkom przemywać lekutko herbatką rumiankową (zamoczonym w herbatce wacikiem/gazikiem). Dobrze "gadam"? U mojej ładnie "czyściło" i nie było odparzeń doopinki ani zaropiałych oczków ani nic

te zdjęcia były robione chyba w zeszłym tygodniu jak i nie na początku pobytu. Niestety nie udało się zrobić wyraźnych bardziej aktualnych bo aparat odmówił współpracy. Maluchy są ogólnie czyste. Któryś z chłopaków oddawał się pilnej toalecie - całkiem jak dorosły kocurek

. Zaczynają też rozumieć że nie leje się tam gdzie śpi i jak latają poza transporterem to załatwiają się na rozłożone gazety.
Pokracznie wyglądał chyba to był Filip jak przywarował , doopką zakręcił i przypuścił atak na zabawkę. Takie to pokraczne ledwo łazi ale już widać w nich koty

Nie pozwólmy aby trafiły do schronu!!

Wątek do zamknięcia!!!!!

Kto przegląda forum