Jest źle....Przed chwilą rozmawiałam z weterynarzem- Orijka ma objawy neurologiczne, rzucawki nawracające, jest w tej chwili w śpiączce farmakologicznej

najbliższe godziny będą decydujące....
Boże, Boże, nigdy sobie nie daruję, jeśli okaże się, że to ja czegoś nie dopatrzyłam
Przecież miało już być tylko dobrze, już złe miało się skończyć....Boże, nie pozwól jej odejść, ściągnij ją z Tęczowego Mostu, proszę....Nie każ mi tego brać na siebie, nie dam rady
Błagam o forumwe kciuki- nie raz udowodniono, że mają cudotwórczą moc.....