ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 09, 2009 16:52 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Malwinka - ładne imię :D
Dr Garncarz znów na urlopie? Kciuki za wizytę :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 09, 2009 17:10 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Tak. Z tego co wiem bedzie po 14!!! Nie dziękuje!!!

markppp

 
Posty: 184
Od: Śro wrz 02, 2009 12:55

Post » Śro wrz 09, 2009 21:49 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Wątek całkiem mi umknął, więc melduję się dopiero teraz. Bardzo dziękuję Klubowi Ślepaczków za pomoc finansową dla wrocławskich ślepaczków. To była ogromna pomoc, nie tylko materialna, dziękujemy, że o nas pamiętacie! :1luvu:
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 10, 2009 7:04 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Byłam wczoraj u mojego Piratka. dostał wielką klatkę :-) Ito jedyna dobra wiadomość. Zabieg się opóźnia bo infekcja z katarem się zaostrza. Nie poszedł na antybiotyk Synergen (?) teraz podają mu Lincospectim. Katar ma okrutny, dusi się wydzieliną. Wzięłam go na ręce, cudowny kot. Wbija pazurki i urabia materiał. Próbuje też ssać, co przy tak duzym kocie wygląda zabawnie. Zjadł przyniesioną saszetkę, ale z trudem. Trzeba go było zachęcać mizianiem. Załatwia się do kuwety. Jestem przekonana, że ktoś go wyrzucił. Wiedział, ze dokarmiamy i podrzucił do naszych piwniczniaków. Mam nadzieję, że ten sk... przeżyje kiedyś, to co teraz Piratek. Ludzie biorą kocurki a potem nie chce im się wydac na kastrację i wywalają domowe koty na ulicę. Ech... Mam fotki ale sama nie chcę na nie patrzeć. W weekend wystawię 2 aukcje z zegarkami na jego operacje i pobyt w lecznicy. Zegarmistrz powiedział, że powinnam uzbierać za oba co najmniej 300 zł, tylko czy ktoś tyle da? Zobaczymy. Jestem dobrej myśli.

Moja znajdka z soboty Tam Tam jedzie chyba do Poznania :-)
Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 8:54 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Biedny Piratek :(
Musi być dobrze :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 10, 2009 9:12 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Bazyliszkowa pisze:Biedny Piratek :(
Musi być dobrze :ok:



Wczoraj było źle. W weekend zrobię mu allegro cegiełkowe. Szkoda mi go zostawiać w lecznicy. Ma tam 2 ręczniki takie grube i puchate i jak tylko się oddalę to zaczyna udeptywać :P Cieszę się, że zdążyłam mu pomóc. Do dzisiaj już by napewno nie żył. Postaram się go szybko odwiedzić, ale cięzko będzie w tym tygodniu. Na szczęście miła Pani recepcjonistka dba o niego bardzo.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 19:06 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Trochę OT...

Srebro z przybranym dzidziusiem, Jasiem Obrazek

Nie mogłam się powstrzymać... Musialam wkleić.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 10, 2009 19:20 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Jakie cuda w kołysce :1luvu:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 10, 2009 19:54 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

witaj markppp w naszym klubie kotków wyjątkowych, juz zapisuje Was na 1 stronie w gronie klubowiczow :D
wątek Malwinki do wejścia :
viewtopic.php?f=1&t=99226


Akima, wielkie kciuki za zdrówko Piracika, na pw przesłałam pewne sugestie na temat jego choroby po mojej ostatniej walce z chorobą Merlinka, prosze weź pod uwagę w rozmowie z wetem.

Anitko, pozazdrościć takiej niani i to w dodatku męskiej :ok: a maluszek słodki po prostu :1luvu:

jak stoimy ze składkami, Marcjanna?

poniżej przypomne listę kandydatów do wsparcia na wrzesiń, proszę o głosy, sugestie, w ogóle proszę o wypowiedzi, bo jeszcze zimy nie ma a ślepaczki w sen jakowyś zapadły czy co ? :evil: 8O :wink:


Zezik u piccolo viewtopic.php?f=1&t=98904

Minutka u selengi viewtopic.php?f=20&t=99304&p=4863542

biały kotek u kotiki /Kubuś viewtopic.php?f=1&t=99412

Piracik u Akimy
Ostatnio edytowano Pt wrz 11, 2009 11:25 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 10, 2009 20:36 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Troszeczkę udoskonaliłam linki z postu powyżej i teraz jest ok (usunęłam spację przed 'viewtopic'):

Zezik u piccolo viewtopic.php?f=1&t=98904

Minutka u selengi viewtopic.php?f=20&t=99304&p=4863542

biały kotek u kotiki /Kubuś viewtopic.php?f=1&t=99412

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 11, 2009 11:26 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Mruczeńka1981 pisze:Obrazek
To zdjęcie mi się nie wysłało...Ta kicia-Diuna nie ma oczka,zostało ono wydłubane prawdopodobnie przez jakieś dzieciaki.Koteczka panicznie boi się ludzi,za dwa tyg ma zabieg zszycia powiek. Leczenie ran w małym kocim serduszku jeszcze potrwa...


:cry:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 11, 2009 11:29 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Jaka przerażona biedulinka :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 11, 2009 11:29 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Szczęściara13 pisze:Aha i mam przestogę dla wszystkich którzy mają koty chore na chlamydię.
Zaraziłam się od Kluski. Na 2 tyg przed końcem wakacji czułam kłucie w oku i miałam przekrwione białko w prawym. Myślałam że coś mi wpadło ale z dnia na dzień coraz bardziej bolało. W czwartek rano przed końcem wakacji pojechałam do okulisty. Stwierdziła że to pęcherzykowe zapalenie spojówek i przepisała mi gentamycynę. W niedziele pojechałam do Łomży ale z moimi oczami było coraz gorzej (co rano tak zaropiałe że musiałam po omacku chodzić do łazienki i myć poweiki bo nie dawałam rady ich otworzyć, miałam światłowstręt [na stancji musiałam przez cały dzień mieć zasłonięte okna bo inaczej czułam ból], łzawiły mi oczy, szczypały i piekły a prawym okiem widziałam wszystko rozmazane). W szkole zgłosiłam się do pielęgniarki a ta wysłała mnie do szpitala. Okazało się, że to chlamydia. W międzyczasie udało mi się zarazić koleżankę z ławki... Kończe już leczenie, coraz lepiej widzę na prawe oko...
Wiedziałam że mogę się zarazić ale myślałam że nic mi nie będzie. To tyle.
Dziękuje wszystkim którzy nas wspierali i nam pomogli. Jestem Wam bardzo wdzięczna.
A Kluska teraz widzi

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 11, 2009 11:38 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Bazyliszku, dziekuję , poprawiłam linki, Piracik u Akimy tylko nie ma jeszcze wątku, ale takz ebierzemy go pod uwagę :wink:

ten biedny kotek na zdjeciu powyżej jest we wrocławskim schronie ,pilnie poszukiane dt

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26882
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt wrz 11, 2009 12:03 Re: ŚLEPACZKI I ŚLEPINKI- adopcje, pomoc, klub cz.II

Piracik vel Bosman nie ma wątku i nie wiem czy założe, bo spadło na mnie tyle, że nie wiem za co się wziąć. Mam w domu 3 koty na DT, co drugi dzień jestem u fundacyjnych maluchów o 7 rano, popołudniu jadę do Arwetu. Mała znajda u rodziców ma chore nerki. Wystawiam bazarki, allegro i jeszcze dokarmiam 6 bezdomniaków. Będę się pojawiać na Waszym wątku ślepaczkowym z nowymi informacjami. Dzisiaj też jadę do Piratka. Kawał drogi bo do Wieliczki, ale mam wrażenie że jakby mnie tam nie było, to by się tak o niego nie troszczyli jak trzeba.
Dziękuję za pamięć, może dzisiaj wieczorem napiszę, że jest lepiej. Taką mam nadzieję.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, indestructibleperson i 165 gości