Poznań: potrącona kotka. Nuna za TM [*]

klatka u Gochy!!! super! dzięki, dziewczyny!

niestety, Nuna (tak ją nazwałyśmy), jest w tragicznym stanie. gdy przyszłam do Gochy leżała w transporterku z zimnym noskiem

Gocha zabrała ją do weterynarza (do lecznicy na Wawrzyniaka, której nie cierpię

) i tam lekarz mi mówił przez telefon, że ona ma najpewniej wylew wewnętrzny, i że może nie przeżyć długo. chyba chciał ją uśpić, ale postanowiłyśmy zawalczyć. kotka dostała leki przeciwbólowe i kroplówkę. zobaczymy jutro. jeśli przeżyje do niedzieli, pojedzie na tymczas do filo z miau.

Biedniusia

.
Żeby jej się udało :ok:

Dostała jakieś leki?

coś przeciwbólowego i kroplówkę...
więcej nie wiem. zaproponowałam Gośce, żeby pojechała do innego weta, ale ona mówi, że nie ma kasy... zaproponowałam, że podzielę się tym, co dostałam na maluchy...

Biedactwo

Wieeelkie kciuki za koteczkę!!!!

Z całych sił za koteczkę :ok:

jej biedna kotusia, czy nie lepiej ja diagnozowac pod wieza?
straszna bieda, straszna.

uwaga, Nuna przeżyła noc. dzisiaj rano zlizała Gośce trochę karmy i wody z palca! po południu Gośka pójdzie z kotką na Zbąszyńską na konsultację.

Będzie lepiej, wczoraj jeszcze w szoku była ...
Też mam teraz kotkę po wypadku, choć nie jest połamana za bardzo (tylko szczęka), to pierwsze dni po wypadku były walką o utrzymanie jej przy życiu.

Za coraz lepsze samopoczucie :ok:

(jeśli trzeba będzie kicię skonsultować proponuję dr Antosika - można się umówić np przez panie dr z Wojska P., doktor jest chirurgiem od kości. Dr Dąbrowski ze Zbąszyńskiej jest chirurgiem od tkanek miękkich. Naszego Kurczaka ze złamaną miednicą operował właśnie dr Antosik)

puss pisze:uwaga, Nuna przeżyła noc. dzisiaj rano zlizała Gośce trochę karmy i wody z palca! po południu Gośka pójdzie z kotką na Zbąszyńską na konsultację.

Wierze, żee to znak, ze najgorsze na Nuna i teraz bedzie juz tylko lepiej!

Iza, problem jest taki, że ani Gośka ani ja nie mamy samochodu, a tłuczenie się z kotem taksówką jest nie na nasze finanse. na Zbąszyńską mamy blisko, na Wojska Polskiego trochę dalej niestety...

niestety tuż po 16.00 weci na Zbąszyńskiej zdecydowali, że trzeba pomóc Nunie odejść za TM [*] :cry:

widziałam ją dzisiaj. podnosiła wyżej łepek, zagadywała. Gośka zabrała ją na Zbąszyńską, gdzie zrobiono jej ponownie rtg. kotka jeszcze w transporterze zrobiła krwawą kupę i siusiu. rtg wykazał uszkodzenie kręgosłupa. ponadto weci stwierdzili, że kotka nie widzi. bardzo cierpiała, a oni nie widzieli możliwości, żeby jej pomóc.

dziękuję wszystkim: fundacji Koci Pazur, Fundacji Animalia, Karotce, filo, oraz wszystkim, którzy wspierali nas w tym wątku :cry:

[']

[']['][']

[']

Poznań: potrącona kotka. Nuna za TM [*]

Kto przegląda forum