Historia dużej już Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 10, 2009 8:43 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Witamy porannie :D.
Koteczki po śniadaniu wygrzewają ciałeczka na balkonie.
Pańcia do niedzieli wyjęta z życiorysu ze względu na ME w siatkówce :wink: .

Obejrzałam łapkę Niunieńki - dobrze to wygląda. Miejsce nie jest już czerwone, nie boli ją jak dotykam, skóra wygląda ładnie.
No nic, obserwuję to dalej, ale raczej nie jest to symptom jakieś choroby, tylko wygląda mi to wyrwane futerko w czasie szaleństw. Oby...
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw wrz 10, 2009 9:28 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Uff, to mogę się już uspokoić, że nie będzie kolejnej potyczki z wetką aplikującą sterydy?
Arsnova, na wykłady z prawdziwego zdarzenia to tu za bardzo nie ma miejsca; to, co napisałam to tylko maleńka próbka. Dłuższych tekstów to pewnie nikomu nie chciałoby się czytać, a wytłumaczenie wszystkiego w paru słowach jest niezmiernie trudne.

A podpisik Ulla masz cudny - stateczna Niunieńka (portrecik całkiem dosłowny) i biegający szalony małolat. :lol: :lol: :lol:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw wrz 10, 2009 9:36 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Nordstjerna pisze:A podpisik Ulla masz cudny - stateczna Niunieńka (portrecik całkiem dosłowny) i biegający szalony małolat. :lol: :lol: :lol:


No dokładnie to tak wygląda w realu - wycinek naszego kociego życia :lol:.
To maleńkie nie spocznie na moment, tylko właśnie tak szaleje :lol: .

Wetki i jej sterydów też się trochę obawiam, prawdę mówiąc :( . Już ostatnio przecież dałam jej kosza, z czego nie była zadowolona... Wolałabym uniknąć jakiś konfliktów z nią i niepotrzebnych dyskusji.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw wrz 10, 2009 14:26 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Niezbyt precyzyjnie mi to wyszło, ale będziecie miały podpis z odsyłaczem, wystarczy skopiować kod z ramki :D
Takich samych zdrobnień nie mogłam niestety zmieścić, bo podpis byłby mało czytelny.
Biegające emotki dopisz sama

Obrazek
Moje 2 cudne i ukochane serduszka

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hqm21][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/3210/ulav.jpg[/IMG][/URL]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 10, 2009 19:14 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Dobry wieczór! :)
Jak się miewacie?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt wrz 11, 2009 14:16 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Aniu! :love:
Jesteś po prostu BOOOSKA! :1luvu: .
Dzięki Ci wielkie w moim imieniu i dziewczynek moich kocich :D. CUDNIE to zrobiłaś! :love:

Podpis już wklejam, bo ja raczej cichociemna w tych sprawach :? .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 14:45 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

No i dramat, rozmawiałam z Berni. Jak zobaczyła wykaz leków Sis, to jej się włosy zjeżyły :cry: Sisi dostała: Vetminth 2ml, clanohepar 1 ml, linco-spectin 0,8 ml, vecort 0,6 ml. Doustnie Aniclidan, przez 6 dni. Ponoć linco to antybiotyk (PO CO?), a vecort to steryd (PO CO?) Byłam pewna, że ten zastrzyk jest na robaki.... :cry: Nic dziwnego, że Sis ledwo łazi... No i miałam prawie zdrowego kota z nicieniem, a teraz ma chorego - też z nicieniem :evil: W pn wraca nasza wetka i będzie ratować Sisi...

Skopiowałam to z wątku naszej Arsnowej (Gosiu, nie masz mi tego za złe, mam nadzieję?). Sisi to maleńka ok. 10-miesięczna koteczka. Może tutaj ktoś mądry przeczyta, co zaaplikowała wetka małej koteczce na nicienie i coś doradzi... 8O . Mnie osobiście włosy stanęły dęba, gdy to przeczytałam 8O.........
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 15:49 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Ulla, Arsnova, odpisałam w wątku Sisi. Moim zdaniem, opis leczenia kotki powinien się znaleźć w wątku "Weci (nie)polecani".
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt wrz 11, 2009 16:46 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Dzięki, Ulla i Ewa. Wet nazywa się Paweł Stefanowicz. Jedno jest pewne: do niego już się także nie wybierzemy. Ulla, miałam już do czynienia z różnymi wetami i jak dotąd nasza osiedlowa okazała się najsensowniejsza, naprawdę :? Raczej będę się jej trzymać - kilka miesięcy prowadziła Sani i do końca nie spisała jej na straty :cry:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 11, 2009 17:06 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Dzięki Ewuniu za szybką reakcję i jak zwykle profesjonalna poradę :).
Jesteś WIELKA! :ok: .

Gosiu, ja też względnie ufam naszej wetce, ale nie przyjmuję już ślepo wszystkiego, co chce zaaplikować moim maleńkim. Wolę dopytać się mądrzejszych, poczytać, poradzić, zanim zgodzę się na jakiś mocniejszy środek.

Cóż, jeśli się ma koty, trzeba posiąść wiedzę z zakresu weterynarii, by nie zrobić im krzywdy :wink:.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 17:09 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Zaraz tam wielka. Powiadomienie mi przyszło i zajrzałam, ot co. A że fanatyczka jestem i prowadzę krucjatę, to musiałam się odezwać, nie? :P
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt wrz 11, 2009 17:37 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

No wiedziałam, że na Ciebie i Twoją wielką wiedzą ZAWSZE można liczyć! :).

Ja tam teraz wolę dmuchać na zimne, niż narażać moje maleństwa...
Czegoś się od Ciebie naumiałam :lol: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Pt wrz 11, 2009 19:19 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Dobry wieczór!
Jestem zszokowana "popisami" tego tak zwanego "lekarza" :evil: :strach: :roll: Gosiu, dobrze że Wasza wetka wraca po niedzieli, na pewno zajmie się Sisi jak należy. A tego rzeźnika omijaj szerokim łukiem, tak jak ja poprzednią lecznicę - minęło już 7 miesięcy, odkąd wykończyli Popiołka, a mnie nadal trzęsie kiedy o tym myślę :twisted: Zdrówka życzę Sisince :ok: :love:

A jak tam nasze Panny P? Grzeczne czy rozrabiają?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie wrz 13, 2009 7:00 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Jutro się chyba przejdę sama do naszej wetki, opowiem jej co się Sisi przydarzyło i poradzę się, jak dalej działać. Nadal ma dość luźne kupale, ale czuje się dobrze, szaleje jak zwykle :)
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 13, 2009 21:52 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Arsnova, taki antybiotyk jak clindamycyna podana dopyszcznie ma prawo rozwalić kotu przewód pokarmowy. Luźne kupale to naprawdę nic dziwnego po czymś takim. Czy jeśli Ci napiszę, że po clindamycynie przez dobre dwa tygodnie karmiłam Gacka strzykawką ( miała totalną anoreksję i koszmarną, bolesną biegunkę) - a Ty masz tylko kota z lużną kupą, to Cię to trochę uspokoi?
Poza tym luźna kupa może być jeszcze po robalach ( w skuteczność Vetminthu jakoś nie wierzę :roll: ) i z powodu podrażnienia (uszkodzenia?) wątroby antybiotykiem i sterydem.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, pibon i 217 gości