^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

[monika74]

Istna trzymam z całych sił kciuki za twoją koteczke Musi dojść do siebie

[Istna]

Istna trzymam z całych sił kciuki za twoją koteczke Musi dojść do siebie

Dzięki Monika - ja będę trzmała kciuki żebyś wyszła z tych długów... jak będę miała jakieś możliwości prześlę Ci parę groszy

[monika74]

Istna specjalnie dla Ciebie

[Istna]

Istna specjalnie dla Ciebie

Złośliwa bestyja
Niestety po próbie dokocenia się Marcysią (może w związku z chorobą Puki) przekonałam się naocznie czym pachną takie pomysły podsuwane memu miłemu - takiego veto nie stawia nawet nasz prezydent

[agiis-s]

Monika jak tylko opędzę się z zakupami do szkoły dla moich małolatów coś postaram się podesłać - wrzesień tragiczny jest przez te zakupy. Może dlatego ludzi nie interesują koteczki bo to dodatkowy wydatek?

w krakvecie jest promocja na royala - ja kupiłam kittena dla małp gdzieś po 15,50 za 800g z dostawą do domu. Karmy dla dorosłych też są w tej samej cenie,

[e-dita]

witam z rana
wisi na de mną widmo zabrania pod koniec września maluszków uratowanych z rąk dzieciarów

Monika, jeżeli uda mi się do końca mca oddać dzikunki, wezmę te maluszki do siebie.
Malinka jedzie w sobotę do nowego domu, Ignaś i Kacper też mam nadzieję nie będą długo czekać na dom. Damy radę
Ile one teraz mają tyg.?

jesteś wielka

oj jestem , 1.80 cm wzrostu

[monika74]

oj jestem , 1.80 cm wzrostu [/quote]
Ja to kurdupel jestem 160 cm w trepach

[kya]

A ja posrednio miedzy wami bo prawie 170 cm. Kurcze widze ,ze klopotow konca nie widac...
A ja znowu sobie kupie w sobote kupon lotka z nadzieja ze wygram te 18 mlnow .Wynajme ci wtedy Monika weta ,ktory bedzie do domu przychodzil leczyc kociaste a wynajeta opiekunka bedzie im zadki podcierac
E-dita a Ty co chcesz? ja tam az 18 mlow nie potrzebuje ,wystarczy mi tylko chalupa z ogrodkiem zeby moje podworkowce zyly sobie spokojnie:)

[sebriel]

Potrzebny bardzo pilnie DT lub jescze lepiej Ds dla dwóch 3 letnich, wykastrowanych, zdrowych kocurów. Koty sa biało-rude i bardzo się lubią. Mogą być adoptowane razem lub osobno. Problem polega na tym, że syn rozszedł sie ze swoją kobietą a koty podrzucił starszemu ojcu, który ma astmę. Facet przedstawił zaświadczenie o chorobie. koty sa niewychodzące. Jutro pan przyniesie koty do TOZ na sesję zdjęciową.

[NOT]

NOT a kiedy wysterylizowac kociczke,ktora ma w tej chwili jakies 4 miesiace? Myslalam zeby dac jej spokoj teraz bo i tak zima idzie a od lutego na wszelki wypadek provere by doczekac cieplejszej wiosny. Dobry czy zly pomysl? Ten sam dylemat mam z Kocia Bida tą nowa kotka,ktora przywloka ze soba dzieciaczki .Male maja jakies 2 miesiace i laza za matka jak cien .Boje sie ja teraz na sterylke zabrac bo to w koncu 2 dni bez mamy .Zima raczej w ciaze nie zajdzie chyba?

Z tą 4-mies. poczekałabym do zimy. W listopadzie będzie miała już 7 m-cy, więc można pokusić o sterylkę przed pierwsza rują w okresie listopad-styczeń, bądź po rui (która nastapi w okresie styczeń-kwiecień). Najważniejsze, aby po zimowej sterylce zapewnić jej 7-10 dni pobytu w dobrych warunkach np. jakiejś ciepłej piwnicy, szuszarni, czy w klatce w domu itd.

Natomiast Bidę sterylizowałabym teraz dopóki temperatury są przyjazne i można wypuścić ją następnego dnia po sterylce.
Małe są wystarczająco duże i brak matki przez 1-2 doby nie powinien im zaszkodzić.
Dużym kłopotem będzie sterylizacja Bidy zimą, gdyż wtedy wskazane będzie przetrzymanie jej gdzieś przez co najmniej 7 dni.
Dwukrotnie widziałam ostatniej zimy zamarznięte kotki, które ktoś sterylizował na os. Zawadzkiego i wypuszczał zaraz po sterylce. Miały świeże szwy na brzuszkach.
Natomiast dzieci Bidy warto byłoby teraz odłowić do oswojenia i adopcji, bo inaczej po Nowym Roku tez trzeba będzie je sterylizować, a później przez wiele lat karmić.
Poza tym po co drażnić sąsiadów gromadą kotów na podwórku. Dla kotów lepiej, gdy jest ich mniej i są mnie zauważalne.
Myślę, że oddanie tych maluchów nie będzie trudne, gdyż za 1-2 m-ce zacznie jak zwykle o tej porze roku brakować kociąt do adopcji.

[kya]

No tak tylko ,ze ja nie moge kotow brac na tymczas . Ostatni potomek Łatki tez pozostal na wolnosci tylko dlatego ,ze nie mam gdzie upychac kociakow do oswojenia i przetrzymania az znajdzie sie dom. Co do sterylizacji zima to przyznam sie ,ze tez to robilam bo balam sie czekac do wiosny ,ze znowu beda male Tyle ,ze u mnie koty zima dostawaly cieple jedzenie i ciepla wode do picia no i mialy budy wiec nie bylo zagrozenia ,ze oslabiony sterylka kot zamarznie .Ale i tak sie martwilam o nie,jak o kazdego steryliozwanego bezdomniaka z reszta.

BTW.Wczoraj robilam badania do pracy w szpitalu na Wojciecha .Oczywiscie dziwne by bylo gdyby pod nogi nie wyszla mi jakas bida . Jest tam kot ,prawie caly bialy (a raczej taki kiedys byl)
bardzo biedny,zaniedbany,wyglodzony i dziki . Nakarmilam go i zostawilam mu troche suchego na zapas ale mysl ,ze dzisiaj on tam znowu siedzi glodny jakos nie daje mi spokoju. Moze ktos mieszka w poblizu? Jakby co to wytlumacze dokladnie gdzie jest ten biedak.

[e-dita]

BTW.Wczoraj robilam badania do pracy w szpitalu na Wojciecha .Oczywiscie dziwne by bylo gdyby pod nogi nie wyszla mi jakas bida . Jest tam kot ,prawie caly bialy (a raczej taki kiedys byl)
bardzo biedny,zaniedbany,wyglodzony i dziki . Nakarmilam go i zostawilam mu troche suchego na zapas ale mysl ,ze dzisiaj on tam znowu siedzi glodny jakos nie daje mi spokoju. Moze ktos mieszka w poblizu? Jakby co to wytlumacze dokladnie gdzie jest ten biedak.

Dominika karmi w pobliżu koty codziennie.
Może ona da radę tam podjechać?

[Istna]

Jest tu kto ? Pusto wszędzie głucho wszędzie....
Jestem na jutro umówiona na wyadoptowanie Marcysi - pan podobno ma już jednego kotka też brał z TOZu chce się dokocić. Zorientowany lepiej ode mnie o umowie jakiejś mówił... Hmm hmmm a ja nie bardzo wiem jak to się tam przeprowadza możecie mnie oświecić ? Umówieni jesteśmy na 12 w TOZie bo pan chciałby od razu badania zrobić żeby nie przynieść do domu jakiejś choroby. No Marcysia w życiu weta na oczy nie widziała więc fakt lepiej zrobić testy. Mam 99,999% pewności że jest zdrowa - moje nie chorują ani ta Stargardzianka a wszystkie stamtąd więc będzie dobrze.
Co ja jako przekazująca kota powinnam wymagać? Mam sobie wydrukować umowę adopcyjną ze strony TOZ i podpisywać ? Jak Wy to robicie ? Jak zadzwonił wyrwał mnie z kapci nieprzytomna byłam, ogłuszył mnie kompletnie - ale jednak chciałambym sie jakoś upewnić że Marcysia idzie w porządne ręce nie wiem czego mam wymagać żeby tą pewność zyskać...
Monika - dzwoniła do mnie też pani z Bydgoszczy poleciłam Twoje szylkretowce W razie czego Reddie zna tą panią

[rudolfrudy]

Jestem na jutro umówiona na wyadoptowanie Marcysi - pan podobno ma już jednego kotka też brał z TOZu chce się dokocić. Zorientowany lepiej ode mnie o umowie jakiejś mówił... Hmm hmmm a ja nie bardzo wiem jak to się tam przeprowadza możecie mnie oświecić ? Umówieni jesteśmy na 12 w TOZie bo pan chciałby od razu badania zrobić żeby nie przynieść do domu jakiejś choroby.

To ja też przyjadę na 12.00, albo trochę wcześniej i zobaczymy jak to najlepiej przeprowadzić. Sprawdzę poprzednią umowę i zobaczymy, czy trzeba go będzie jeszcze dodatkowo sprawdzić, czy nie. Podaj mi jego dane na PW, jeśli już masz.
A Marcysia skąd jest? Jest na poczekalni TOZ?

[reddie]

Andrzej, tu masz o Marcysi viewtopic.php?f=1&t=98627&start=420 Ona nie jest z poczekalni. A gdyby ta dziewczyna z Bydgoszczy zdecydowała się na jakiegoś kota ze Szczecina, służę transportem - na pewno teraz przed końcem września będę jechać do Bydgoszczy, a potem też zawsze będzie możliwość dowozu dowolnego kota (tylko termin do dogadania za każdym razem).