Raxneta, ja tez jestem z Ursusa, ale prawdę mówiąc na razie nie trafiłam na lekarza-ideał

I też się przymierzam do sterylizacji swoich kotek.
Odkąd zamknięto lecznicę na Kolorowej (mieszkam przy sąsiedniej ulicy), sprawdziłam tą lecznicę przy parczku, do bodajże Sławka (tylko ekspresowe obcięcie pazurów), inna jest na Dzieci Warszawy (nowsza, b. nowoczesna, ale miałam okazję rozmawiać tylko z jedną panią wet (w sumie OK, ale nalogowa kociara to raczej nie jest, nie wiem, kto jest chirurgiem). Jest jeszcze jedna przy kościele, ale tutaj zbierałam informacje i dobre, i takie sobie. Chyba na sterylke lepiej zawieźć kota taksówką do innej dzielnicy, jesli nikt nie wyda się dostatecznie godny zaufania - ja byc moze tak zrobię.
Sorki, ze niewiele pomogłam, jeśli znajdę kogos rozsądnego, to się odezwe.
