
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
IKA 6 pisze:Podjełam decyzję. rysia nie jest do adopcji. Zostaje u mnie
Cameo pisze:IKA 6 pisze:Podjełam decyzję. rysia nie jest do adopcji. Zostaje u mnie
![]()
![]()
AgaPap pisze:Cameo pisze:IKA 6 pisze:Podjełam decyzję. rysia nie jest do adopcji. Zostaje u mnie
![]()
![]()
Cameo nie dziw się tak, Ika 6 oddała Omegę po kilku miesiącach spowrotem do schroniska więc ma miejsce na nowego kota. Tylko nie wiem tym razem jak będzie podobno coś nie tak, gdzie odda Rysię - do psiej budy?
IKA 6 pisze:
Nie wiem czy sie zgodzicie ale proponuje aby Rysia została u mnie na DT
Ruach pisze:IKA 6 pisze:
Nie wiem czy sie zgodzicie ale proponuje aby Rysia została u mnie na DT
to było 1 wrze
IKA 6 pisze:Przykro mi, że tak sie zachowujecie. Nie macie zielonego pojecia dlaczego oddałam Misię. A może mam na Forum przedstawic meile które otrzymałam.
Ale opowiem wszystkich co sie stało. W maju tego roku została przywieziona do mnie Omega - Misia ze schronu w Opolu. Kotka która wymagała dobrej karmy, aby jej sierć zaczeła błyszczeć. Po mniej wiecej miesiacu moje dwa koty Głupek i Kulka zaczeli zasadzac sie na Misię. Ponieważ kotka siedziała cały czas na szafie. Wzielam ja do oddzielnego pokoju. Nasza forumowiczka przygotowała dla Głupka krople Bacha. Przyniosły odwrotny skutek. Kupiłam Feriway niestety i to nie skutkowało. Powodowało to tylko w miare znosne warunki w pokoju Misi. Kiedyś siedziałam przy komputerze gdy Kulka wskoczyła na szafę i zaczeła gryżć Misię. Mogłyscie widzieć jak ta kotka wygladała po takim ataku, nie mówiac już o ścianie. Wszedzie była krew. Potem jak siadałam do komputera musiałam zamykać drzwi przed tymi dwoma kotami. Moja córka juz pod koniec lipca mówiła żebym oddała Misię. Czekałam, myślałam że sie upokoi. Nic bardziej mylnego. Agresja moich kotów była coraz wieksza. Za mniej wiecej dwa miesiace zmieniam mieszkanie z 3 pokoi na 1 pokój. Mnie zupełnie wystarczy. Może ktoś mi powie jak w tym jednym pokoju miałabym chronić Misię. Musiałabym ja zamknąć do końca życia w łazience bez okna. Czy wtedy byłybyście obie Panie zadowolone. Nie tak dawno do schronu w Opolu zwrócono bez komentarza kota po roku. Nie było żadnej reakcji. Ja ponieważ nie chciałam zrobić krzywdy kotu zostałam przez Opole potepiona. Rysia była u mnie na tymczasie jak 10 innych kotów. Żaden kot jej nie atakuje i nie muszę jej zamykać przed moim stadem. Ale rozumiem, że mnie nie wolno wziąść kota bo Opole bedzie mnie gnębić. Cameo jak dorośniesz do mojego wieku i zrobisz tyle ile ja robię ze swojej wypłaty dla kotów bedziesz miała prawo mnie rozliczać. Jak na razie jesteś troche za młoda aby wszystko wiedzieć. Jak mam być szczera to tylko czekałam kiedy na mnie napadniecie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 76 gości