Kotki były pod opieką weterynarza (na pewno jest flejtuch i zły). Czy wiesz ile było zgłoszeń po nie ?
I nie chcesz oceniać, a jednak oceniasz. Proszę bardzo, możesz pojechać i złapać matkę kociaków, to jedyna kocica stamtąd której wysterylizować się nam nie udało dało. Pewnie dlatego, że nie umiemy, brakuje nam wyobraźni, empatii itp. Zapraszam Cię serdecznie, możesz pomoc ją złapać, mówię to zupełnie poważnie. Może w ten weekend ?
Widzisz, to wszystko są subiektywne oceny.. Łatwo jest wznosić echy i achy na odłegłość.
Umyka w tej dyskusji, to co, moim zdaniem, jest najważniejsze... Dlatego nie ma sensu jej ciągnąć.
velvet pisze:to ja tak wtrące swoje trzy grosze![]()
byłam - widziałam koty
ja też bym Brende zostawiła z Celinką, i szukala im domu w dwupaku
na trójpak małe szanse więc mi tez słuszne wydaje się rozdzielenie : Brenda Celinka, Pestka Blumek
tym bardziej że te dwójki związane są ze sobą
i nie trzeba oddawać kota na pierwsze zgłoszenie, czasem trzeba troszkę poczekać
ja mam tymczasa, którego moje kotki nie tolerują, sikają mi po całym mieszkaniu w proteście, ale nie oddam go pierwszej lepszej osobie która zgłosi się po niego
nie chce tez nikogo oceniać, każdy stara się pomagać jak może, ale koty jak trafiły do ewar nie były odrobaczone, nie miały książeczek, a ich mam nadal nie wysterylizowana ....