Mruczuś [*] Choco i Mikuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 04, 2009 6:42 Re: Mruczuś [*] Choco znowu została sama...

Cześć Ewuś :)
Dzięki za pamięć i kciuki 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt wrz 04, 2009 9:03 Re: Mruczuś [*] Choco znowu została sama...

Jestem jestem Alusiu i cały czas o Was myślę. Właśnie Was poznałam jako pierwszych na tym forum! :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 04, 2009 20:00 Re: Mruczuś [*] Choco znowu została sama...

I ja też,ja też ,z mojom Mychom
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie wrz 06, 2009 14:22 Re: Mruczuś [*] Choco znowu została sama...

Ceść Choco :) Miauhau :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 08, 2009 9:29 Re: Mruczuś [*] Choco znowu została sama...

Nic się nie zmieniło w ciągu czterech dni - na trzech domowych komputerach przy użyciu różnych wyszukwarek wcale nie działa mi nowe miau

W niedzielę minał rok od odejścia Naszego Mru :cry: :cry: :cry:
przed chwilą dowiedziałam się o Mrubisku :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 08, 2009 9:43 Re: Mruczuś [*] właśnie minął dokładnie rok...

Miiiaauudobry :)
Inka
PS Napisałam wiersyk o Mrubisiu

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 08, 2009 12:21 Re: Mruczuś [*] właśnie minął dokładnie rok...

Przeczytałam śliczne wiersze i Mary i Kociczki, podziwiałam śliczne zdjecia, czytałam trochę wątka Mrubiska włącznie z wierszem o TM i muszę znikać - po jednym dniu nieobecności w biurze mam szaleństwo jakby nie było mnie co najmniej miesiąc + opanować sytuację domową z Babcią strasznie niecierpliwą i zajmie mi to czas do wieczora. Wieczorem też się nie odezwę bo dalej nie działa mi miau...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 8:59 Re: Mruczuś [*] właśnie minął dokładnie rok...

W ubiegłym roku jesienią rozstałam się z Kocurkiem, który za bardzo się bał żeby zamieszkać w jednym domu z suką.
Później usłyszałam, że kotka znajomej będzie miała kocięta – miały się urodzić w listopadzie więc około stycznia możnaby je zobaczyć. Kocięta od urodzenia miały się wychowywać z kilkoma psami…. Zapytałam po pewnym czasie jak się rozwijają – wcale ich nie było. Kotka przed zima tylko nabrała ciałka ale wcale nie była w ciąży…
Po 20 maja kotka przygarnięta przez Naszą Inną Koleżankę urodziła kocięta. Od tamtej pory oglądałam ich zdjęcia, próbowałam dowiedzieć się szczegółów na temat ich rozwoju… zwłaszcza o jednym, którego sobie wybrałam… marzyłam o ślicznym malutkim Puchatku…. W pewnym momencie napisałam więcej informacji o naszej suce i o nas i zadawałam różne pytania. Potem wyjechałam na urlop. Podczas urlopu zaglądałam na swoje konto czy jest jakakolwiek odpowiedź… Niestety bezskutecznie…
Wróciliśmy z urlopu. Pewnego dnia razem z Choco poszłam odwiedzić Koleżankę Koleżanki. Mała nie jest przyzwyczajona do składania wizyt a tam zachowywała się wyjątkowo niepewnie – widocznie poczuła że tam mieszkają psy. Wcale nie zwróciła uwagi na rocznego Kocurka, który chodził sobie tam po mieszkaniu mimo że przyszedł się z nią przywitać.. Nie obwąchała go a kocio podobno trochę się nastroszył i przestał interesować się suką.Następnego dnia spotkanie odbyło się u nas w mieszkaniu – czyli suka była na swoim terenie. Już wiedziałam że kotek szuka domu…cdn...
Ostatnio edytowano Wto wrz 15, 2009 12:04 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 14, 2009 9:03 Re: Mruczuś [*] Choco i...

... i pewnie się okazało, że właśnie przestał szukać... :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 14, 2009 10:30 Re: Mruczuś [*] Choco i...

Może...może...Poczekacie zobaczycie - Duża musi znikać do pracy ale wieczorem pomyśli nad kolejnym odcinkiem a kiedyś w ciągu dnia (jeśli zauważy że miałam Gości :twisted: )pojawi się na momencik i coś przekopiuje... muszę pogodzić się z faktem że w domu straciłam dostęp do forum! Nie pomogła korespondencja z Działem Technicznym, reinstalacja, nie pomogły próby połączenia z nowym miau na dwu domowych komputerach - każdy z innym systemem i użycie różnych wyszukiwarek... "połączenie z serwerem zostało zresetowane" i różne inne komunikaty, których nawet syn- tegoroczny maturzysta świetnie znający się na różnych komputerach nie rozumie...itd..." :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 15, 2009 11:46 Re: Mruczuś [*] Choco...

...ja już się kurna doczekać nie mogę.Podczytuję sobie po cichutku wąteczek,ale aż mnie rozpiera i usiedzieć spokojnienie mogę......
Ewciu,nie każ nam za długo czekać,bo jakiej nerwicy się nabawimy :lol:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 15, 2009 11:59 Re: Mruczuś [*] Choco...

Pojawił się Gość więc jest i kolejny odcinek:

Poprzednio troszkę uprzedziłam opis sytuacji. Wiecie już że odbyła się kolejna próba poznawania kotka...
Powracam do chronologicznego opisu:
W następnym dniu do naszego mieszkania przyjechał Kotek i jego klateczka z kocykiem... Na miejscu jeszcze w jego domku śmialiśmy się bo przeważnie kotki niechętnie wchodzą do transporterków a ten z ciekawością wszedł do środka dopiero co otwartego całkiem nieznanego transporterka i sam się spakował....
Dość dużo miauczał podczas jazdy tramwajem.
Chocusia była na spacerku więc Kocio miał dość dużo czasu na poznanie nowego terenu. Po powrocie suki ze spaceru został zamknięty w klatce i oczywiście było szczekanie z odległości około pół metra. Kotek zaszył się w klatce jak mógł najgłębiej i obserwował otoczenie.
Sukę dość szybko przestał interesować nowy mebel w mieszkaniu i nieruchomy kot ale za każdym razem gdy przechodziła obok klatki musiała szczeknąć...
Do wieczora kotek nie odważył się wyjść z klatki mimo że suka była trzymana na smyczy i była w kagańcu...
Na noc kot w transporterku został przeniesiony do innego pokoju ale ile razy wchodziłam do pokoju dziwiłam się bo wiedziałam że kota zostawiałam w środku a on ciągle był poza klatką... jak się okazało wychodził sobie między prętami z zamkniętej klatki...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 15, 2009 12:25 Re: Mruczuś [*] Choco...

Kot Geniusz

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 15, 2009 12:55 Re: Mruczuś [*] Choco...

Tradycyjnie przekopiuję co napisałam fajnego o Chocusi u Myszeczki:

Rzeczywiście Moja Duża sobie przypomniała że śmiała się wtedy z przygody z szyneczką... Ale ja takie coś często robię więc moi Duzi już to znają... zaskoczyłam ich kiedyś czymś innym - stanęłam na tylnych łapach i zabrałam im z ust to co jedli a z ręki jest jeszcze łatwiej coś upolować jeśli się zagadają i i opuszczą rękę tak że jest obok mojego nosa a ja zawsze czuwam czekam i leżę pod stołem albo krzesłem Choco
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 15, 2009 13:12 Re: Mruczuś [*] Choco...

Napisałam wiersyka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 33 gości