Aga, do czasu pełnej diagnozy ja bym ograniczyła Lizie tłuszcze i gotowe jedzenie, jedzonko bardzo delikatne i gotowane, żeby odciążyć brzusio. Ugotuj jej może pierś z dużą iloscią marchewki, wywar z marchwi generalnie jest dobry na brzuszek. Jak czytam o Lizie, to naprawde bardzo mi to przypomina moje samopoczucie w okresie choroby.
Oprócz diety, u ludzi stosuje się jeszcze regularnie nospe i sylimarol (brane najczęściej razem), no i herbata z kopru włoskiego, naprawde daje sporą ulgę, jeśli tylko Liza da sie przekonać do niej, to jej ulży.
A to, ze będzie dobrze, to jasna sprawa
