Nowy domek byl bardzo niecierpliwy.
W srode Ptys został drugi raz odrobaczony i w poniedzialke mialam z nim jechac na szczepeinie.
Nowy domek naciskal na mnie zebym juz dzis kota zaszczepila a w poniedzialek oddala.
Kategorycznie odmowilam, ze po odrobaczeniu musze poczekac chodz do poniedzialku i wtedy szczepienie.
Po szczepieniu tez musi choc 10 dni byc u mnie.
Tym bardziej , ze mial isc domu gdzie sa 3 koty i pies.
Tak mialo byc.
Mam nadzieje , ze jutro zgwalce kuzynke ktora ma juz 1 kota .
